(15/h) W lesie raczej mokro. W koszyku prawie same stare podgrzybki, kilka maślaków i jeden prawdziwek. Grzybów praktycznie brak, nawet starych. Na zdjęciu plon jednej dobrej grzybiarki Trzy osoby w lesie sześć km w nogach przez prawie trzy godz. U pozostałych gorsze wyniki. Pięknie prezentują się mleczaje widoczne z daleka. Na prawdziwy jesienny wysyp musimy poczekać.
(15/h) W lesie raczej mokro. W koszyku prawie same stare podgrzybki, kilka maślaków i jeden prawdziwek. Grzybów praktycznie brak, nawet starych. Na zdjęciu plon jednej dobrej grzybiarki Trzy osoby w lesie sześć km w nogach przez prawie trzy godz. U pozostałych gorsze wyniki. Pięknie prezentują się mleczaje widoczne z daleka. Na prawdziwy jesienny wysyp musimy poczekać.
(6/h) Same podgrzybki, jeden kozak. Mimo że w lesie mokro prawie wszystkie stare i mokre, takie których nikt nie zauważył. W najbliższym czasie raczej nie można spodziewać się jakiejś poprawy. Chętnych na grzyby więcej niż grzybów. Sąsiad z parkingu po powrocie do auta określił to jasno "wielka porażka, szkoda paliwa".
(30/h) w lesie wilgotno, grzyby stare, 80 spleśniałych. Za to wszystkie bez robaków. Młodych grzybów brak. podgrzybki brunatne+ maślaki. W nocy zimno, trzeba czekać na ocieplenie
(23/h) Generalnie podgrzybki się kończą ale za to kozaki czerwone szaleją. Kilka cudownych okazów spotkałem na mojej drodze wśród topól i trzy prawdziwki. Jeden świeżo wyrośnięty.
(15/h) Szumirad, same stare, większość zjedzonych przez ślimaki podgrzybki. Koniec letniego wysypu, czekamy na brązowe łebki. Zaczęły pojawiać się opieńki, bardzo dobre do zalewy octowej.
(10/h) Po dwóch dniach trekkingu po lasach typowo "podgrzybkowych", mieszanych, wysokich i średnich doszedłem do wniosku że to definitywny koniec wysypu letniego. To co zostało praktycznie nie nadaje się do przerobu, jedynie kanie nie zawiodły ale i one się kończą. Czekamy na wysyp jesienny :) Cierpliwości.
(5/h) W większości stare podgrzybki. Kilka kozaków. W lesie mokro. Czekamy na podgrzybki brunatne. Prośba do grzybiarzy:zabierajcie swoje śmieci ze sobą. Przynosicie do lasu pełne puszki i butelki, zabierzcie z lasu puste puszki i butelki.
(30/h) Grzybów jeszcze coś udało się uzbierać. prawie same podgrzybki. Ale w zdecydowanej większości to stare osobniki, ponadgryzane przez ślimaki, młodych grzybów zupełny brak. W lesie mokro więc jest nadzieja że po zapowiadanych ciepłych dniach coś się jeszcze ruszy. Pożyjemy, zobaczymy.