(100/h) Pierwsze w tym sezonie po obraniu 80 dag i jak nie popada to nic nie bedzie bo w lesie az szelesci pod stopami ale za to jaka kolacja......... deszczu deszczu prosze
(75/h) Kurki. Pozostałe niezbierane bo robaczywe 5 borowików, zauważone też gołąbki żółte i czerwone, panienki, muchomory narcyzowe. Las mieszany. 4,5 h grzybobrania. Ogólnie sucho z wierzchu a pod liśćmi ziemia trochę mokra..
(75/h) Kurki tylko zbierałem bo ok. 10 prawdziwków robaczywe. Pozostale grzyby niezbierane a zauważone golabki żółte, panienki, muchomory ale rodzaj pozniej dopisze. Las mieszany. 4,5 godziny powolnego spaceru.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Rehabilitacja złamanej ręki w lesie najlepsza. W moim lesie króluje płeć piękniejsza. Lesne kawalera borowiki robaczywe a reszty już nie szukalem. 2 razy po 5 litrów kurek na sztuki liczba określona mniej więcej ponieważ kurki i małe, duże, średnia ciężko policzyć a i porównywać do większych grzybów. Realnie wysyp jak na tę porę średni więc dałem taką liczbę na godzinę. Bywały lata że koło 20 czerwca uzbierało się tylko ok. 1 kg kurek a czasem tyle co teraz tylko w jednym miejscu w 1 h.
(0/h) Do grzyboświrka żadne racjonalne argumenty nie trafiają. Musi pojechać do lasu. W lesie suchutko. Żadnych grzybów, nawet niejadalnych. Świeżo zaparzona kawa i śniadanko o godz. 6 rano przy śpiewie ptaków - bezcenne.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witam. Ostatnie wiosenne grzybobranie. Agonia koźlarza grabowego, pomiędzy licznymi schorowanymi staruszkami przy bobrowych rozlewiskach, udało mi się jeszcze uzbierać około 50 szt. młodych, aczkolwiek też już z zaczerwionymi nóżkami (z główkami na szczęście jeszcze w porządku). Na dróżkach, na których zachowała się jeszcze odrobina wilgoci pojawiły się efektowne podgrzybki czerwonawe - niestety 100% czerw. Na pocieszenie trafił mi się koźlarz czerwony i wyrośnięte już kurki, których ze względu na rozmiar było nawet na wagę sporo. Dużo radości sprawiły mi również jagódki, które już miejscami dojrzały. Coś się kończy, coś się zaczyna. Kończy się niespodziewany czerwcowy wysyp a zaczyna się nadzieja. Nadzieja na kilkudniowe opady i kolejny wysyp. Do usłyszenia latem.
(1/h) 3 prawdziwki podczas rekonesansu po miejscówkach. W lesie niewiarygodnie gorąco. Ściółka przesuszona, cała woda od razu wciągana przez niższe piętra lasu. Grzyby obecne, ale w taki upał to szybko marnieją.
(30/h) Las mieszany nękany od kilku dni afrykańskimi temperaturami. Na szczęście bobry utrzymują stosowną wilgotność lasu w moich grabinach. Koźlarze grabowe około 60 szt. pozyskanych - niestety pewnie ze 2 setki spalonych słońcem i zaczerwionych zostało w lesie.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witajcie. Scenariusz podobny jak ostatnio: na wejściu do lasy 2 usiatki a później już tylko grabowe, grabowe i grabowe... i 1 czerwony. Panujące od kilku dni piekielne temperatury zmieniły w ciągu kilku dni piękne jasno lub ciemnobrązowe kapelusze grabowych w niekształtne, spękane wręcz nieziemskie stwory. Dodatkowo 3/4 populacji zaczerwione i tym razem już nie tylko te najstarsze. Niestety w weekend nie będę donosił (weselne tańce hulanki i swawole) i obawiam się, że w następnym tygodniu będzie już po ptakach czyli grzybach. Pozdrawiam.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witajcie. W podmokłych grabinach troszeczkę mniejsze zamieszanie niż we wczorajszych grądach grabowo-dębowych. Jednakże udało mi się pozyskać 79 młodziutkich koźlarzy grabowych. Wracając zahaczyłem o wyższe partie świerkowo-brzozowe co okazało się strzałem w dziesiątkę - pozyskanych 6 koźlarzy pomarańczowo-źółtych. Pozdrawiam.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Witajcie. Po ubiegłoweekendowym szoku przyszedł kolejny SZOK. WYSYP koźlarza grabowego - tak wcześnie grabowy nie sypał chyba jeszcze nigdy, z reguły pierwsza fala miała miejsce na przełomie czerwca i lipca. Odnalazłem dzisiaj kilka rodzinek kilku, kilkunasto i kilkudziesięcio osobowych (a nie były to moje flagowe miejscówki, które to zamierzam nawiedzić jutro wczesnym niedzielnym rankiem). Niestety tylko młode osobniki nadawały się do zbioru (a było ich około 50 na 50 % ze starszyzną), których to pozyskałem i tak grubo ponad setkę. Ponadto bardzo ładnie usiatek - pozyskanych 18 szt, czerwony - 5 szt, pomarańczowożółty - 4 szt, topolowy - 2 szt, babka 2 szt, zajączek - 1 szt i około 2 garści kurek. Tak więc jutro łęgi grabowe są moje. Do usłyszenia.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Dobry wieczór Szanownemu Towarzystwu 😃 pierwszy sezonowy wpis nie oznacza, że do tej pory nie byłam w lesie. Byłam, byłam tylko efekt żaden. Ale wczoraj dostałam cynk że się coś ruszyło. I rzeczywiście coś drgnęło. Poza borowikami usiatkowanymi w zasadzie pusty las. Radocha przeogromna, do zjedzenia niewiele. Pozdrawiam
(15/h) To samo miejsce co poprzednim razem, tylko borowiki usiatkowane, cała przyjemność to zbieranie które trwało pół godziny, bo do jedzenia to może 10-15% zostanie. Zdjęcie troszkę później.