(130/h) 11 listopada tyle podgrzybków :) Niestety jakościowo raczej mokre, podjedzone przez ślimaki, część zarobaczona:/ Było lepiej, ale ilościowo super - 5 wiader zapełnione :)
szerzej: Biorąc pod uwagę hordy zbieraczy przeczesujące las pieszo i samochodami, grzybobranie należy uznać za całkiem udane. Większość trofeów to śliczne, młode, jędrne podgrzybki. Było też trochę grzybów nieco starszych. Niemal wszystkie zdrowe. Znalezione głównie w mchu i trawie pod starymi sosnami.
(35/h) Krótki wyskok późnym popołudniem. Miejscami zupełne pustki, ale udało się trafić na kilka kolonii podgrzybków, parę maślaków i całkiem sporo kań. Prawie wszystkie grzybki zdrowe.
(150/h) Cały czas są podgrzybki. Niestety ślimaki już się o tym dowiedziały. Obudziły się i trochę nadgryzają. Na szczęście pozostałe robactwo już zimuje.
(120/h) Szaleństwo, dużo podgrzybków, mokro, mgła, ale zbiór niezły, sosnowy las, mech, po raz pierwszy musiałem użyć gpsa, aby wyjść z lasu i odnaleźć samochód, bo ciemność mnie zastała :)
(50/h) Las na Południu. podgrzybki (prawie wszystkie stare) i jedna mała kania.
2018.11.9 14:31
szerzej: W porównaniu do stanu sprzed tygodnia czy dwóch wydaje się, że grzybów już nie ma, jednak udaje się jeszcze coś uzbierać. Grzybki chcą też nadal rosnąć - dzisiaj w lesie przywitała mnie grupka młodych podgrzybków o ciemnych kapeluszach i grubych trzonach. Sporo starszych grzybów pleśnieje w mchu i pod liśćmi - żal, że nie trafiło się na nie w porę;)
szerzej: Udany wypad. Będą kotlety! :) Pozostawione w zeszłym tygodniu malutkie boczniaki wyrosły, ale częścią z nich zajęły się robaki. Bardzo dużo opieniek w lesie - starczy dla wszystkich. Niesamowicie udany sezon jeśli chodzi o pierścieniaka mając na uwadze, że to małe grzyby - zebrałem ich w sezonie ponad 1 kg, a jeszcze nie raz pojadę do lasu. Kanie na mały deser. Najważniejsze, od prawie dwóch miesięcy rozglądałem się po pniach i gdy widziałem grzyby to po ich identyfikacji wylatywało mi z ust słowo zielona. Po tym niesamowicie dużym wysypie maślanki wiązkowej wreszcie doczekałem się maślanki łagodnej. Na zdjęciu pod maślankami łagodnymi znajdują się trujące - te zielone (wiązkowe) - jedna młoda, druga podzielona na dwie połówki.
(300/h) podgrzybKI SAME DUŻE, POKAZAŁY SIĘ TEŻ MAŁE TROCHĘ DESZCZU I CIEPŁA I ZNOWU MOŻNA ZBIERAĆ, BYŁO SUPER ALE CHŁODNO I ROSA- LAS MIESZANY
NAZBIERALIŚMY 3 KOSZYKI I TORBĘ PAPIEROWĄ ZAKUPOWĄ 9 4 KOSZYK)
szerzej: Coraz trudniej zapełnić koszyk. Udaje się tylko dzięki temu, że najwięcej jest grzybów starych i dużych. W lesie jest wilgotno, pogoda wyjątkowo sprzyja, chciałoby się jeszcze pocieszyć sezonem. I może tak będzie, bo dzisiaj na sam koniec udało mi się trafić na kolonię ślicznych, młodziutkich, zamszowych podgrzybków na grubaśnych nóżkach. Oby to była zapowiedź kontynuacji wysypu!
szerzej: Po niedzieli wyciete tyle ludzi co w niedziele nie widziałem jeszcze w lesie ale trzeba poczekać pare dni to urosną chyba że to był wysyp kikudniowy
(80/h) Głównie średnie i duże podgrzybki, jedna mała kania. Brak młodych grzybów sugeruje schyłek wysypu.
2018.11.5 21:37
szerzej: Wyskok popołudniowy do lasu przetrzebionego po weekendowych grzybobraniach. Dla odmiany dzisiaj był spokój i cisza. Koszyk udało się zapełnić w dwie godziny z niewielkim haczykiem, jednak tylko dzięki dużym grupom sporych grzybów znalezionych w kilku zakątkach dotychczas ewidentnie przeoczonych. Niemal nie widać młodzieży. Jeśli nie zdarzy się cud w postaci wyjątkowo ciepłego listopada, to niestety przyjdzie się szybko pożegnać z tym bardzo krótkim sezonem.