(100/h) Ten sam las sosnowy, podgrzybków nadal dużo. Od maluchów po olbrzymy, tych wielkich nie zbierałem. Efekt to kosz słoikowców i kosz grzybów do suszenia, przez 3,5 godziny. Ciągle rosną kanie, ale też nie zbierałem.
(100/h) Stary las sosnowy, podgrzybasy rosną w grubym mchu, po kilkanaście w jednym miejscu. Trzeba się trochę nachodzić ale warto. Te 100 na godzinę to tak trochę na oko, przy 80 straciłem rachubę. A potem skończył mi się kosz. Jutro cdn.....
(150/h) mlode lasy mieszane; wysyp gąski niekształtnej w grubym igliwiu i mchu. Pare maślaków i zajączkow. Przejechalem w stary las sosnowo- swierkowy z nadzieja znalezienia podgrzybków niestety trafilem tylko na kilkanacie mlodych kań. Pogoda swietna wiec i tak jestem zadowolony
(5/h) Chmurno, durno i ponuro. Ale coś tam grzybowego w lesie rośnie. Nie było to żadne grzybobranie tylko spacer z psem. Lasek dębowo sosnowy, pod sosnami masa maślaków różnej wielkości, nie zbierane bo nie było do czego.... sporo kań i 5 prawdziwków, jeden ogromniasty został w lesie. Całkiem fajne zakończenie tego marnego sezonu.