mm — ok. 30 na godzinę
Siwki prawdziwki wszystko robaczywe.
mm — ok. 20 na godzinę
Suche fakty są takie, że dalej jest strasznie sucho 😢 Kilka małych i dużych szłachetnych, dwa ceglaste, parę sitaków i opieniek, które jeszcze nadawały się do zabrania i kilkanaście kozaków czerwonych.
szerzej:
Czytam Wasze doniesienia i cieszę się razem z tymi, którzy wynoszą z lasu pełne kosze 👏 a smutek mnie ogarnia kiedy piszecie o wyschniętym runie 😢 Pozdrawiam jednych i drugich bardzo serdecznie.
mm — ok. 25 na godzinę
stosunkowo sucho, na głębokim mchu podgrzybki i prawdziwki pół na pół. podgrzybki robaczywe.
mm — ok. 30 na godzinę
Grzyby to głównie prawdziwki: ceglastopore które w większości są zdrowe oraz usiatkowane, które robaczywe jak jeden, ale z każdego można coś wykroić :)
szerzej:
Susza w lesie i czekamy na mgły i opady. Pozdrawiam
mm — ok. 5 na godzinę
W lesie sucho że nawet trujaki nie chcą się pokazywać. Parę prawdziwków reszta maślaki. Pogoda cudowna więc spacerek całkiem przyjemny.
mm — ok. 12 na godzinę
las mieszany tylko duże i zdrowe podgrzybki
mm — ok. 50 na godzinę
Za 5 godzin 70 prawdziwków, kilkanaście litrów podgrzybków brunatnych różnych rozmiarów, kilkadziesiąt koźlarzy różnobarwnych i babka, 4 czerwone, kilkanaście kań, 2 piaskowce kasztanowate, 2 siedzunie i nieco gołąbków, maślaków i kurek. Las zróżnicowany, głównie mieszany. Grzybiarzy bardzo dużo.
szerzej:
Szok, najpierw na widok ilości aut przy lesie, potem na widok dużej ilości zgrabnych podgrzybków brunatnych na dywanie z mchu ( 10 litrów za godzinę). Potem sprawdzenie miejsc na prawdziwki - były i w trawach i w igliwiu i w starym lesie mieszanym, połowa zamieszkała. To opis moich zbiorów, Szwagier też coś tam znalazł 😉
mm — ok. 50 na godzinę
Chyba się ruszyło, prawdziwe, podgrzybki, kozaki, kanie, maślaki i kurki
wypadzik od 12 do 15 i troszkę wpadło. pozdrawiam!
mm — ok. 6 na godzinę
Grzybów ogólnie brak, więc do lasu nie zapraszam. Spotkaliśmy 3 małe prawdziwki, po jednym na głowę. Na środku skrzyżowania stał też ten piękny kozak, niczym słup graniczny widoczny z oddali. W lesie wilgotno, klimat czuć, ale jakoś jeszcze nie ruszyło. Natomiast gołąbki wszelkich maści i rozmiarów wszędzie. Niby nic, a jednak pół wiaderka uzbieraliśmy; to co było "grubszego" wilczone do statystyki. W wiadrze kozaczki, maślaczki, rydze, sarenki, sitaki, podgrzybek i prawdziwki. W lesie nikogo.. o czymś to świadczy. Ile czasu grzyby potrzebują od opadu?
mm — ok. 15 na godzinę
dużo przerośniętych ale robaczywych maślaków, rzadkie małe podgrzybki, kilkanaście prawdziwków i kilka kozaków. W lesie nie ma nikogo
od 11 do 15 zebraliśmy w sumie około 120 grzybów w 2 osoby - szału nie ma, ale opłaciło się - 6,5 kg