szerzej:
Zdziwiona jestem, że wszystkie prawdziwki i maślaki zdrowe. O tej porze to się nie zdarzało. Zaczęły się małe podgrzybki, a na skrajach lasów spotkałam większe okazy. Ale sporo robaczywych.
szerzej:
Wszystkie grzyby znalezione na jednej miejscówce, pozostałe dwie sprawdzone dzisiaj puste. Grzyby młode, zdrowe., nietknięte przez ślimaki (pewnie się jeszcze nie zwiedziały, że pojawiło się coś jadalnego). Od rana kilka godzin siąpił delikatny deszczyk. Jest nadzieja :) przynajmniej jeśli chodzi o prawdziwki. Podgrzybkowe lasy nadal puste.
szerzej:
Maślaki zebrane, w dwóch miejscach, na przestrzeni 30 km. Na borowikowej miejscówce z tego roku nie było nic. Pojechałem też do lasu ma miejscówkę podgrzybkową. W lesie brak grzybków, a jest tak sucho, jak jeszcze nie było w tym roku, podczas moich wizyt kontrolnych. Istna pustynia bez śladów życia. Boję się, czy to nie jest powtórka z tego roku, gdzie mój wysyp w regionie ograniczył się jednorazowej miejscówki na Maślaki i 1 miejsca z borowikami. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby mogło coś wyrosnąć w lesie, przy takiej suszy, ale chcę się mylić, a grzyby nie raz już mnie w życiu zaskoczyły. Generalnie, jeżeli już, wydaje się, że grzybów można spodziewać się na skraju lasów, w zagłębieniach, rowach itp. borowików, kań, maślaków, może jakiś kurek. Wpisuje niższą liczbę zebranych grzybów, biorąc pod uwagę całokształt sytuacji tj. że w lasach nie ma żadnych grzybów, a zbiór odbył się tylko w dwóch punktowych miejscach oddalonych od siebie wiele kilometrów.