szerzej:
Kilkanaście kurek, kilka borowików szlachetnych, kilka kozaków, 3 ceglastopore, kilka gołąbków, kilka podgrzybków no i zaczęły się opieńki miodowe - tych najwięcej, same młode więc ilości trudnopoliczalne.
szerzej:
Podsumowując, po suszy chyba nadchodzą lepsze czasy, bo podgrzybków dużo młodych. Grzybki rosną tam, gdzie jest trochę wilgoci, czyli w mchu, który spija każdą kropelkę rosy. W lesie byliśmy 4 godziny i przez ten czas nikogo nie spotkaliśmy. Nie było też śmieci, więc pseudogrzybiarze jeszcze do lasów nidzickich nie dotarli. W takich okolicznościach wypad do lasu to sama przyjemność spaceru w ciszy, sam na sam z przyrodą.
Chciałam też dodać, że kolega nazbierał podobną ilość z tą różnicą, że miał więcej prawdziwków niż koźlarzy.
Mam tez prośbę... widziałam we wpisach, że robicie z grzybów leczo w słoikach. Czy nie byłoby nietaktem, jeżeli bym się ładnie uśmiechnęła i poprosiła o przepis. Z internetu nie chcę brać przepisu, bo boję się, że będzie niedobry.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich grzybiarzy:-)