(0/h) Pan z bazaru trochę mnie zachęcił, bo może jeśli Pan z poniższego postu nic nie znalazł, to grzybki są w jakimś innym miejscu w pobliżu Czarnkowa. A ze akurat wczoraj miałem wolne, to pojechałem więc na skraj Puszczy Noteckiej (Czarnków-Wieleń). Mam tam świetne miejscówki, w których można trafić na praktycznie każdy rodzaj grzyba. Zrobiłem kilka km w lesie i nie trafiłem na nic, kompletne zero, nie ma nawet trujących. W lesie widać ślady suszy, ale było dość mokro.