(40/h) W niedzielę znów zaatakowałem nadmorskie lasy w poszukiwaniu borowika wrzosowego. Gdybym do ilości znalezionych grzybów na godzinę miał wliczać pozostawione przez innych grzybiarzy nogi bez kapelusza musiałbym podać jakąś zawrotną liczbę (pewnie rzędu 300-600 szt./h). Jednak tego nie zrobię. Efekt 2,5 h to równe 100 grzybów, zarówno małych, jak i dużych. Muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie szukałem grzybów w tak suchej i trzeszczącej ściółce.
(100/h) Dwa tygodnie nad morzem, codziennie borowika wrzosowego dowoli. Jeden prawdziwek dziennie. W weekendy Grzybolubisie i inni, wszyscy nazbierali. Rekordzista z telewizji😩 4500 w trzy godziny. Dla wszystkich starczyło.
(100/h) Pierwszy raz miałem do czynienia z tym gatunkiem. Piękny las sosnowy. Mimo iż mijałem dziesiątki osób zbierających grzyby, to każdy miał pełen kosz. Jednym słowem - mnóstwo. Pod niektórymi drzewami nawet po 10-15 sztuk borowika wrzosowego. Szaleństwo!
(10/h) W lesie dość sucho. Nie widać młodych grzybów. Dwugodzinny spacer z psami przyniósł trochę koźlarzy i kurek. Napotkane po drodze, w niewielkich ilościach, podgrzybki i prawdziwki niestety wysokobiałkowe - pozostały w lesie. Widziałem również kilka dorodnych owocników siedzunia sosnowego i kilkanaście maślaków, których dzisiaj również nie zbierałem. Nie zebrane grzybki nie są liczone w statystyce.
(20/h) Bez szału, ale kozaków czerwonych bardzo dużo i do tego pięknie rosną. generalnie ludziw lesie mało, jest nadzieja na wysyp za kilka dni. W lesie dość mokro-biabie lato w pełni
(0/h) Kompletne zero. Oprócz trzech koźlaków znalezionych podczas przystanków do Grzybowa nie znalazłam nawet suchego podgrzybka. Po drodze przed Kościerzyną stali ludzie z kurkami, nie wiem, skąd je wytrzasnęli. W lesie nie jest nawet jakoś bardzo sucho - jest mocna rosa, szczególnie wilgotne są mchy, ale grzybów po po prostu nie ma. Znalezione koźlaki były mocno wilgotne. Jeśli pojawiają się opieńki, to znaczy, że niestety, kończymy sezon.
(15/h) Niestety noce jeszcze zbyt zimne. W lesie mokro a młodych grzybów brak. Bilans: 3 prawdziwki-kapcie, 2 podgrzybki- kapcie, troszkę kurek i niemek czy jak kto woli kołpaków. Prośba do piszących, piszcie raporty z dnia a nie po dwóch dniach od grzybobrania. Czy nadejdą jeszcze te lepsze dni ? :) Pozdrawiam.
(15/h) Trochę popadało, noce ciepłe, może są. Wyruszyłem raniutko. Mówią o mnie "Sokole Oko" z plemienia Apaczów. Niestety, to nie było zbieranie, tylko węszenie. Zebrałem 56 czerwonych kozaczków, 2 podgrzybki, trochę brązowych kozaków i kupkę kurek. Stałe miejsca. Normalnie w tym czasie byłoby 4 X więcej. Niestety, grzybów nie ma. Te znalezione też do najpiękniejszych nie należą. Trzeba czekać. Widziałem ludzi wychodzących z lasu z garstką kurek. Na pewno cierpliwość będzie wynagrodzona.
(100/h) Okolo300 kurek. 40 czerwonych kozaczków, 30 brązowych, 4 siniaczki, 2 prawdziwki oraz 3 kleszcze do usunięcia. coz to za zmora w tym roku z pajeczakami😠