(1/h) w lesie grzybów brak, tylko stare i bardzo robaczywe. Nagle przy drodze do Kałuszyna w odl 400 m. od Bud Przytockich zauważam ogromnego zdrowego Kozaka Czerwonego. Potem już znowu tylko stare robaczywe kozaki szare.
(2/h) jeden piękny prawy - zjedzony doszczętnie i jeden zdrowy maślak, oprócz tego kilka muchomorów czerwonych, grzybki na pniu w dwóch miejscach, poza tym żadnych niejadalnych ani jadalnych, każdy widzi jak jest, bardzo sucho. ciekawe czy grzyby jeszcze w tym roku będą, liczę na to, bo nie załapałam się na ostatnie wysypy.
(10/h) Dzień dobry. Sytuacja podobna do środy. Ale dziś oprócz młodych pięknych koźlarzy - 5 prawdziwków!!! No po prostu-grzyb na grzybie. Nadal pełna optymizmu-pozdrawiam. Żdu dzdzu.
(10/h) Po miesięcznej leśnej absencji dzisiaj miałem przyjemność odwiedzić rodzime lasy. Dokonałem rekonesansu lasu świerkowo-brzozowego, niestety z mizernym efektem: 1 borowik szlachetny (został w lesie), 13 koźlarzy czerwonych (około 20 koźlarzy czerwonych w ostatnim stadium życia zostało w lesie), 6 koźlarzy pomarańczowożółtych, 3 koźlarze białawe oraz kilka setek wstępnie już podsuszonych kurek. Mając jeszcze w pamięci lipcowy wysyp po dzisiejszej wyprawie odczuwam delikatny psychiczny dyskomfort (nie wspominając już o fizycznym - endo... wskazało 14 km). Niestety wilgoci w lesie tyle ile zdoła się wytrącić z porannej mgły po stosunkowo zimniejszej od dnia nocy.
(10/h) Dobry wieczór. A ja sobie myślę, że idzie ku lepszemu. Kilka kozaków pomarańczowożółtych, kilka babek, parę maślaków, 5 gąsek, garstka kurek, 3 piaskowce modrzaki 2 młode kanie. Proszę Państwa-uszy do góry. Zobaczycie: już za chwileczkę już za momencik... Pozdrawiam leśną Brać. P. S. podporządkowując się nakazom Miszczów☺ zdjęcie z natury😉