(0/h) Darz Grzyb 2016!!!;)) Sobota, 30 kwietnia 2016 roku, wcześnie z rana, gdzieś w lesie... Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu wraz z Nadleśnictwem Syców i obrębem Leśnym Międzybórz przedstawiają film: Tour De Las & Grzyb 2016 w reżyserii Pawła Lenarta i tego, co las w sezonie przyniesie. Scenariusz: fauna, flora i drobnica mikologiczna lasów Wzgórz Twardogórskich. Zdjęcia: aparaty fotograficzne - Casio i Olympus. Dźwięk: szum wiatru, odgłosy przyrody, zwierzęta i ptaki leśne. Montaż: wrocławski grzybiarz. Muzyka: od serca i dla serca. Kostiumy: grzyby rurkowe, blaszkowe, nadrzewne, śluzowce, workowce i inne, grzybowe rodziny. Charakteryzacja: Matka Natura. Opieka artystyczna: dobry, leśny duch. Kierownictwo produkcji: ponownie, wrocławski grzybiarz. Mistrz oświetlenia: Słońce. Asystent mistrza oświetlenia: Księżyc. Kierownik planu: borowik szlachetny zwany prawdziwkiem. Obsługę wiklinowego kosza sprawują i w rolach głównych występują: prawusy, podgrzybki brunatne, koźlarze czerwone, kurki, rydze, opieńki, zielonki, maślaki, gniewusy, kanie oraz inne grzyby. Efekty specjalne: grzmoty, błyskawice, deszcz, mgła, rosa, zjawiska optyczne, pory roku i pory dnia. Portal wspomagający produkcję i zbierający raporty o postępach w filmie: www kropka grzyby kropka pl Marka Snowarskiego.;-) Data rozpoczęcia filmu: 30 kwietnia 2016 roku. Data zakończenia filmu: gdzieś, któregoś listopada. Fabuła: kompletnie nieprzewidywalna. Dodatkowy, specjalny parametr na potrzeby tej produkcji, tzw. poziom „kota” na punkcie lasu: w skali od 1 do 10 wynosi 1000;-) Witam wszystkich bardzo serdecznie w nowym sezonie grzybowym! Sezonie, na który czekałem z ogromną niecierpliwością i po potężnym „kacu”, związanym z zeszłoroczną suszą. Ten sezon musi być lepszy. Nie przyjmuję do myśli innej opcji. Od kilku tygodni, trwają miejscowe szaleństwa wiosennych, smardzowych grzybiarzy, a w woj. świętokrzyskim Janko żongluje adrenaliną grzybiarzy z całej Polski. Jak wchodzę na raporty z Jego województwa to zawsze na siedząco, żeby nie zaliczyć gleby.;)) Gratuluję! Wiosenny las... To jest dopiero moc, energia i niekończąca się głębia doskonałego piękna. Co roku tak samo, a jakże inaczej! I tak od małego, do zwariowania i do pozytywnego szaleństwa, rozpocząłem uroczystość, o której nie piszą w gazetach i nie trąbią w telewizji. Za to las – świadek tego święta, spogląda na mnie swoimi głęboko zakorzenionymi oczami, których imiona to sosny, świerki, dęby, buki, brzozy i topole. Pewnie myśli sobie: „O to ten kosmita z Wrocławia. Będzie się tu krzątać do listopada".;-) Sezon rozpocząłem nieco wcześniej niż zwykle, ale jak tu nie jechać do lasu, kiedy wiosna włazi drzwiami i oknami i kiedy wpisów nakręcających na las coraz więcej! Grzybowo moje miejscówki jeszcze śpią. Chociaż zamarzył mi się jeden, przywitalny maślaczek lub smardz. Sporadycznie, wychodzą kępki młodych czernidłaków błyszczących i w zasadzie to wszystko. Wilgotność w lasach słabsza niż na początku kwietnia. Dobry, wiosenny deszcz na pewno wskazany. Póki co, cieszmy się z królowej wiosny, jej pięknej, zielonej szaty i nowego życia, które można znaleźć w każdym metrze kwadratowym lasu. Życzę udanego sezonu, bez pogodowych ekstremum, za to z porządnymi wysypami grzybów - letnim i jesiennym.;-)
(1/h) Z kolegą kilka miejscówek w okolicy Złotoryji, grzybowo choć nie grzybiarsko. Przy intensywnym przepatrywaniu wielu typowo smardzowych siedlisk znalazł się tylko jeden smardz jadalny. Wg informacji kolegi, w Poznaniu ostatnio ich zatrzęsienie, wybitnie obfitujący tam w smardze rok.
(15/h) We wtorek wybrałem się na działkę. Po drodze na trawniku znalazłem nawet sporo grzybów. Podobne są one do twardzioszków przydrożnych. Ale o tej porze roku? I znowu nie pozostaje mi nic innego jak poprosić Was o pomoc. A dodatkowo znalazłem jeszcze dwa dorodne smardze. Ps. Adminie dziękuję za rozwiązanie poprzedniej grzybowej zagadki.
(30/h) Witam wszystkich grzybiarzy. W niedzielę wybrałem się na dłuższą wycieczkę rowerową. Jechałem sobie nad Odrą stająć tu i ówdzie w nadziei na "upolowanie" ucha bzowego albo smardza i co ano nic. Przejechałem Most Milenijny i zatrzymałem się na przerwę w Parku Pilczyckim. I.... victoria znalazłem w jednym miejscu chyba ze 30 sztuk grzybów, rosły w trzech gromadkach blisko siebie. Co one za jedne nie wiem może ktos będzie mi w stanie podpowiedzieć? Niemniej ponieważ ich nie znam pozostawiłem je na miejscu. Pozdrawiam serdecznie.
(1/h) Na wstępie pozdrawiam wszystkich szanownych grzybiarzy. To mój pierwszy wpis tego roku, znalazłem niedaleko domu, już w lesie, chyba jakaś piestrzenica. Kiedyś jadalna, dzisiaj, jeśli się nie mylę, odradza się konsumpcję tych grzybków.
(6/h) Ogródki pracownicze KWB"Turów Co za niespodzianka wczoraj mój mąż z działki przyniósł 6 dorodnych smardzy. Co prawda wyrosły nie na naszej działce lecz u sąsiada obok ale On pozwolił je zebrać ponieważ nie zna tych grzybków. Dziękuję sąsiedzie dziś będą na obiad.
(0/h) Grzybów niestety jeszcze nie ma, ale na szczęście jest LAS!!! jeszcze... przynajmniej między Skoroszowem a Gruszeczką, wiem bo dzisiaj sprawdziłem;)
(100/h) Piękne różowe uszaki. Ale chyba sobie odpuszczę na razie, bo pomimo obdarowania znajomych nie nadążam z ich jedzeniem. Ciekawe, jak kolega Wojcieszek z Sosnowca daje radę ze spożyciem, skoro prawie codziennie jest na grzybach. Kolego Wojcieszek, czy prócz grzybów jesz coś jeszcze, czy żywisz się wyłącznie grzybami?
(0/h) Wczoraj, korzystając z wiosennej aury, wybrałem się na wycieczkę rowerową pod Wrocław. Spenetrowałem lasy nadodrzańskie w poszukiwaniu słynnego już ucha bzowego. Niestety jedyne ucho jakie znalazłem to ucho od śledzia. Ale za to można podziwiać kwitnące "na potęgę" w lasach przebiśniegi i oczywiscie cieszyć się wiosenną aurą. Pozdrawiam Ps. Paweł dziękuję Ci za informację odnośnie usterki. Poczekam aż informatycy ją usuną.
(50/h) We dwoje godzinka w lesie, gdzie dużo bzin rośnie. Uszaki piękne, różowiutkie i duże galaretki. Czy to nowo wyrosłe, czy to te, które 2 tygodnie temu były czarnymi skorupami tak napęczniały? Chyba to drugie, bo suchych praktycznie nie było. Czyli na uszaki najlepiej po dłuższym deszczowym okresie.
(0/h) Witam wszystkich na tym wspaniałym dla grzybiarzy forum. Proszę darujcie, że na pierwszy raz nie będzie z mojej strony doniesień o grzybach i zbiorach tylko coś w rodzaju zameldowania się u Was. Ogólnie razem z moją lepszą połową spędzamy masę czasu w lasach oczywiście nie tylko dolnośląskich. Nawet w zeszłym jakże paskudnym dla nas roku możemy pochwalić się dużymi zbiorami ale na..... Pomorzu Zachodnim a w okolicach Wrocławia... sami wiecie co było. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Grzybomaniaków i oczywiście zapraszam do rozmowy. Ps. Zbiór na fotce jest oczywiście zeszłoroczny z Pomorza Zachodniego.
(3/h) Pogoda piękna więc postanowiłem się trochę "naleśnić" oraz wypróbować nowy sprzęt (smartfon) i aplikację Endomondo. Ostatnio miałem awarię więc także wypróbowałem nową ośkę w tylnym kole. Zamysł był jeden znależć pierwszy raz w życiu ucho bzowe. Udało się z tym, że nie wiem w jakim one są stanie jakieś takie flakowate z nalotem, stare? Nie wiem widzę je na żywo pierwszy raz, ale widziałem i to jest pozytywne, że rosną nowe malutkie. Po umyciu wyglądały już trochę lepiej, na razie leżą w zamrażalniku. Przejechane według licznika z roweru 13,5 km i według Endomondo dokładnie tyle samo.
(100/h) las sosnowy z bzinami czarnymi. W 2 osoby zebraliśmy sporo uszaków, alw tylko kilka wielkości ludzkiego ucha, większość wielkości paznokcia. Właściwie to poszliśmy z piłą po patyki obrośnięte uszakiem, zebraliśmy z tuzim i umieściliśmy w akwarium po skropieniu wodą. Brzydsze uszaki zalałem wodą i zmiksowałem blenderem i taką breją dodatkowo natarłem patyki, mam nadzieję, że dzięki temu zaszczepi się grzybnia. Czy ma ktoś doświadczenie, z jaką szybkością rosną uszaki od wielkości paznokcia do wielkości ucha jeśli mają optymalne warunki?