(50/h) odwiedziłem bardziej odległe swoje miejsca i w jednym ponad 30 prawdziwków lecz przerośnięte do wzięcia nadawało się kilka, kilka maślaków, kurek, podgrzybków i kozaków, które nie nadają się do konsumpcji, gdyż w rurkach mają czarne plamki, a to już larwy owadów.
(30/h) warunki na grzyby dobre lecz ich brak, 30 borowiki szlachetne, dwa podgrzybki, kilka kurek jeden ceglasto-pory i 1/2 l kurek, trzy maślaki pstre i dwa pierścieniaki- to zbiór w dwie godziny z drogą rowerem
(5/h) Bardzo sucho tylko w zagłębieniach grzyby niejadalne. 7 kozaków 2 prawdziwki przez 2 godziny lekko wysuszone. Jak nie będzie deszczu nie ma co iść. Jedynie duża ilość kominków.
(20/h) Ogólnie można powiedzieć że grzybów póki co nie ma. W lesie trochę kurek i lejkowców dentych, ale ilości niewielkie, tylko jeden szlachetny. Przy domu znalazłem 6 przepięknych kozaków czerwonych i 3 babki. Zachęcony tym znaleziskiem czym prędzej pojechałem w brzózki. Okazało się jednak że tam grzybów brak. Póki co z grzybami jest lipa, myślę że to wina bardzo zimnych, jak na lipiec nocy. Temperatury 9 stopni nocą prawdziwkom nie sprzyjają. Musi się ocieplić i trochę popadać i dopiero wtedy można na coś liczyć.