(5/h) pochodziłem trochę po lesie i efekt marny: dwa małe borowiki ceglastopore, dwa podgrzybki zajączki, jeden podgrzybek złotopory. w porównaniu do wypadów z zeszłego tygodnia to marnie. w lesie jest całkiem mokro, myślę że gdyby popadało jeszcze trochę, a następnie przez kilka dni dopisałaby wyższa temperatura, to pojawi się więcej owocników.
(10/h) W lesie dość mokro, za 2 godz spaceru w 3 osoby około 60 sztuk borowików ceglastoporych ( młode i stare) niestety sporo robaczywych, zdarzały się też pojedyncze sitaki.
(40/h) To samo miejsce co poprzednio - same ceglastopore w dużych ilościach, w 2 godziny 80 sztuk - wszystkie zdrowe, szukam jeszcze miejsca kurkowego. Pozdrawiam.
(10/h) W lesie praktycznie same Ceglastopore i trochę kozaków. Za to psitków prawie zero. Ceglastopore od maluszków po staruszków, ale co mnie zdziwiło ponad połowa robaczywa, co dla tego grzybka jest rzadkością. Na fotce bliźniaki dwujajowe - ceglastopory i czasami spotykany na Lubomirze borowik grubotrzonowy (wyrzucony;)
(10/h) W lesie chłodno ale i mokro co daje dobre rokowania jeżeli temperatura podskoczy, Las mieszany (Świerk/Jodła/Buk/Brzoza ) znaleziono 12 zdrowych borowików ceglastoporych jednak trzeba mieć szczęście ponieważ rosną grupowo w pojedynczych miejscach.
(1/h) Pomimo fatalnej aury odbyłem krótki spacer po lesie (las mieszany ), ku mojej radości pod brzózką rósł sobie młody koźlarz babka. W lesie mokro co napawa optymizmem na pierwsze w tym roku grzybobranie.
(15/h) ok. 2 godziny w lesie. Masa ceglastoporych, i jeden prawdziwek. Las mieszany: jodłowo-sosnowo-bukowy. Pomimo opadów deszczu w lesie sucho. Pozdrawiam.
(30/h) Witam, pierwsze ceglastopore w tym roku i jeden kozak czerwony, 30 sztuk w ciągu godziny - las iglasty, grzyby od strony południowej. Las pomiędzy Strużą a Harbutowicami. Jeżdżę do lasu na spacery od 2 miesięcy i dzisiaj mile się zaskoczyłem. Pozdrawiam wytrwałych.
(1/h) Las świerkowy z domieszką jodły, 4 godziny i tylko jeden malutki borowik ceglastopory. Niestety na większe ilości się nie zanosi, susza jak w lipcu.
(10/h) Jak co tydzień wypad do lasu i około 30 szt borowika ceglastoporego, małe i średnie, oraz jeden prawdziwek około 4 cm średnicy kapelusza, w lesie sucho.
(5/h) Las bukowy. Dwie godzinki w lesie. 4 borowiki usiatkowane, 5 ceglaków i malenka kurka. W lesie juz bardzo sucho choc w majowej zieleni bardzo przyjemnie.
(10/h) godzinka w lesie, efekty: - kilka kozaków czerwonych, dwa większe zabrałem, resztę zostawiłem - na iglastym podłożu około 10 ceglastoporych, większość malutka, natomiast dwa dość duże, złączone ze sobą, o średnicy kapelusza ~10 cm myślę, że w najbliższym czasie, przy obecnej temperaturze + odrobinie deszczu, jest szansa na jakieś większe zbiory
(2/h) Pierwsza wizyta w Szczawie i "aż" dwa ceglastopore na 1,5 godziny chodzenia. W lesie jak w kwietniu, jeszcze mech się nie podniósł. To jednak góry. Myślę, że na pierwsze porządne grzyby trzeba będzie tutaj poczekać jeszcze około miesiąca.
(8/h) Znalazłem w ciągu około godziny 8 ceglastoporych, największy miał kapelusz średnicy około 10 cm, znalazłbym pewnie więcej, ale byłem w lesie tylko ponad godzinę...
(6/h) 4 maluchy 2-4 cm prawdziwki, plus 2 w zasadzie kapelusze średnicy 5-6 cm-niestety wraz z nóżką zjedzone:- ( zaskoczona byłam bardzo, jednak jestem wychowana na letnio-jesiennych grzybach. Mile zaskoczona:-) mam nadzieję, że to zapowiedź dobrego sezonu...
(0/h) Zachęcona komentarzami sprawdziłam swoje "bankowe" miejsca - niestety... Jeszcze zbyt chłodno u nas. Pozdrawiam Admina i Wszystkich Grzybomaniaków.
(0/h) Do admin:Proszę żeby pan nie publikował doniesień typu:Zrywam smardze itp..... [admin - sorry, ale tego typu wtręty są nie na temat - przedmiotem tej bazy są obserwacje i doniesienia z grzybobrań; nieszczególnie rusza mnie czy ktoś się stosuje do zakazu zbierania smardzy bo w moj wiedzy zakaz ten nie ma racjonalnej podstawy (zbieranie owocników nie wpływa na występowanie tego rodzaju grzybów, a jeśli już to dodatnio przez rozwlekanie zarodników, a samo zbieranie smardzy to społecznie praktyka marginalna i zanikająca), a głupi przepis jest ze swej natury demoralizujący; z drugiej strony nieracjonalne (bo nieostrożne) jest chwalenie się takimi zbiorami przy takim prawie jak jest]
(3/h) Pierwsze ceglastoporeprawdziwki. Zaledwie pięć, ale zdrowe. Miejsce bardzo słoneczne, bo jeszcze w lesie dużo śniegu i nie sądzę bo to był już początek sezonu.