(175/h) Chłodne dni zakonserwowały wysyp sprzed kilku dni. Pomimo porannego przymrozku dość pokaźny zbiór. Co prawda czerwie miały sporo czasu, żeby sobie podjeść, ale nie udało im się wszystkiego - pewnie przymarzły;) Zbiór to 5 prawdziwków w tym jeden na 0,5 kg :), 14 ceglastoporych, podgrzybków zajączków, brunatnych i złocistych ok 80 i ponad 600 maślaków sitarzy. W niektórych miejscach las aż żółty od nich;)
(20/h) Przymrozek. Na polanach grzyby zamarznięte, w lesie cieplej, zebrałem około setki rydzów i osiem małych prawdziwków. Czekam na opieńki. Idzie koniec grzybobrania.
(30/h) Wysyp rydza, tylko że spora większość robaczywa. Poza tym koźlarze, młode i zdrowe osobniki. Las k. autostrady A4 z przymusu - na Bukowicy pusto niestety.
(5/h) ogólnie dość kiepsko (1 prawy, 8 podgrzybków, parę sitarzy). Nie brałam do wyliczenia opieniek około 2,5 litra małych łebków- dopiero mam nadzieję ich początek.
(10/h) W lesie trochę bardziej wilgotno, młode zdrowe podgrzybki (są także stare wysuszone lub zapleśniałe), dwa kozaki, dwa małe prawdziwki. Dużo zapleśniałych zajączków. Sporadycznie pierwsze piękne opieńki.
(10/h) w lesie sucho mimo deszczu. musi polać solidnie to coś uszy... na pięć osób 4 prawdziwki 20 podgrzybków kilka koźlarzy i pociaków i kosz maślakasitarz... na 4 godziny-to niewiele
(1/h) cztery godziny w lesie, setki puszek, butelek, i innych leśnych atrakcji pomiędzy wszechobecnymi śmieciami, jeden zajączek tradycyjnie z lokatorami, nieliczne grzyby blaszkowe poniszczone przez miłośników natury. trzy miesiące wstecz można było znaleźć kurkę. Prowadzona gospodarka leśna i turystyka wybitnie niszczy las.
(15/h) Mokro, nielicznie pojedyncze podgrzybki brunatne, na mchu w lesie sosnowo-świerkowym, wszystkie młode. W buczynie kępami podgrzybek zlotawy, w większości zaczerwione. Na porębie przy torach kolejowych znalazłem dwa młode borowiki i wielkiego koźlarza czerwonego. Aż dziw ze w takim tłumie grzybiarzy się uchował. Podsumowując- po 3 godzinach szukania połowa 15 l wiaderka