(40/h) W koncu trafilem na grzyba! wybrałem sie zobaczyc czy moze nie rosna opienki-nie rosna. Za to wychodzac z lasu znalazlem jednego koźlarza babkę rosnacego pod duza brzozą. Od razu pojechałem w jedno miejsce gdzie rosnie kilkanascie starych brzoz. Oplacalo sie w 30 minut znalazlem okolo 40 sztuk ładnych koźlazy szarych i czerwonych. Co najwazniejsze sprawdzałem takze młode zagajniki z brzózkami ale tam nic nie bylo. Pozdrawiam.
(20/h) Opieńki w przyzwoitej ilości i jakości. Ale podaję tylko 20 na godzinkę, bo nie przystoi podawać opieniek, jak prawdziwków. Są tez rydzyki. To dopiero może tylko początek.
(25/h) Las pomiędzy Dąbrową a Szczutkowem. koźlarze babka oraz maślaki sitarze. Bardzo fajnie sie chodzilo.... :) Pozdrawiam grzybiarzy - Darz Grzyb... :)
(0/h) Kompletny brak jadalnych grzybów. Pomimo znacznych opadów w rozkopanej butem ściółce leśnej jest sucho. Trzeba poczekać do następnego roku niestety. Pozdrawiam!
(1/h) jeden ceglastopory, 2 stare kozaki... i cisza nic wiecej nie ma w Bratkowicach. Koniec urlopu i juz wiecej sie nie zjawie w tych stronach. Do zabaczenia za rok.
(120/h) wreszcie po ubiegłotygodniowych deszczach coś ruszyło (mimo zimna (6-8 C w nocy). Sporo małych podgrzybków bruntatnych (łebki, idealne w ocet), mnogość bagniakow, sporadycznie prawdziwki. innych grzybów brak.
(2/h) W lesie mokro. Niestety długotrwała susza, (2 miesiące bez opadów) duży spadek temperatury (przymrozki) przyczyniły się do bezgrzybia. Jeśli się ociepli to pewnie jeszcze będziemy mieli okazję coś pozbierać. Na razie niestety grzybów nie ma. Z pewnością obecny rok okazał się najgorszym na przestrzeni wielu lat.
(2/h) jeden młody w miarę zdrowy borowik (śr. kapelusza 10 cm), dwa podgrzybki brunatne (niestety robaczywe) i pięć (zdrowych) koźlarzy szarych. Totalna klapa, nawet grzybów niejadalnych jest bardzo mało, w lesie sucho, zimne poranki. Nie wiem czy jeszcze będzie jakiś wysyp.