Witajcie :). Jako, że dzisiaj Dzień Wiedźmy, a szefostwo nowy sprzęt w prezencie dało, to przetestować musiałam😄. Lot w/g sugestii Dafni i Kikusia na Bobrowniki obrałam. I powiem Wam tak:sytuacja jak na tę porę nie wygląda najgorzej. Nadal wychodzą malutkie
maślaki pstre,
podgrzybki,
maślaki zwyczajne i żółte. Nie są to jakieś ogromne ilości, ale cieszą. Kilka
borowików też się trafiło (tylko kapelusze do wzięcia). Pojedyncze
kurki,
wodnicha późna,
pieprznik trąbkowy,
siedzuń sosnowy i
gąska niekształtna, prawie każda z robakiem. To w sosnach. A w mieszanym lesie liściastym niezliczone ilości
gąski liściowatej
uskubałam około 70, na więcej czasu nie było, garść
lakówki ametystowej, kilka sztuk
gąsówki fioletowawej. Lubię takie różnorodne zbiory. Inne cudaczki w dopiskach dodam. I korzystając z okazji pozdrawiam wszystkie portalowe czarownice🧙 jak i całe grono Grzyboświrków👋.