Kilkugodzinny wypad z dziećmi.
Jeszcze trochę grzybów jest, a nawet trafia się sporo młodych.
Miodówki zawiodły, same stare i robaczywe.
Miejscówka na
kanie dała kilkanaście młodych i tylko jedną rozwiniętą.
Rydze były, niestety w większości już za stare.
O dziwo pod starymi modrzewiami prawdziwy wysyp
maślanka żółtego.
Trochę
podgrzybków brunatnych, zaczynają się też
podgrzybki złotawe.
Maślaki zwyczajne niezbyt liczne, ale zdrowe.
Kurek nadal sporo + mieszanka wszystkiego.
Mamy listopad a do tej pory znaleźliśmy tylko dwie
opieńki...