Dziś patrol po rewirze i okolicy. Jest katastrofa. Obleciałem prawie cały teren. W lesie są grzyby ale mało i takie jakie mnie nie interesują. Znalazłem 15
prawdziwych ale z tego zabrałem 5 reszta to trepy, jednego
kozaka czerwonego i jednego
kozaka brzozowego, jednego podrzybka, tyle rurkowców, Nigdy tak w d... nie dostałem na moim terenie. Zostawiłem w lesie ok. 15
rydzów,
opieniek pojedynczych jest dużo ale takich nie chcę, dwie
kanie otwierające się też zostały. Poza tym
gąski niekształtne, różne gołąbki. Totalnie zero ceglaków. CIENIZNA JESIENNA a tak liczyłem na październik. Borom Cześć!!
Nie robiłem zdjęć bo nie ma czego fotografować, jak prawy wygląda każdy wie. Ale wrzucam zdjęcie z 26.10. 2022
Poszedłem w sumie za opieńkami ale to co jest to jest szajs a nie
opieńki. W jednym miejscu tylko znalazłem małe w kępach ale za małe dla mnie do brania. Są pojedyncze ale tego to by wie osoby nazbierały w tydzień na trzy słoiki może. Zero sensu. W leise mokro. NA podwórzu mi
pieczarki rosnA, nawet dwa
maślaki znalazłem na sąsiada polu pod modrzewiem. Ale w lesie nie ma grzybów. Nie dość, że miejscowy psychopata znowu las przekopał ( mam takiego durnia co do lasu idzie z prowiantem, łazi z kijem i wszystko rozgrzebuje i tak na 5 arach lasu on siedzi kilka godzin) to i tak się zbytnio nie obłowił, bo zwyczajnie nie ma grzybów. Wcale nie ma ceglastoporych
borowików co jest dziwne bo zawsze one o tej porze były o to największe, piękne. Nawet jako ostatnie czasem po 15 listopada je zbierałem jak już nic nie było w lesie.
W lesie pięknie, liście się sypią, jest mokro ale czegoś brakuje. Ja na razie broni nie składam, ale optymizmu też nie przejawiam bo dziwna ta jesień u mnie. Oczywiście mam zapasy na kilka lat grzybów ale szkoda tego najlepszego okresu jesieni bo zawsze o tej przy były najlepsze grzyby. Pozdrawiam z Bieszczad wszystkich którzy mają w tej chwili zbiory w Polsce.