Około 30
borowików ceglastoporych, 10 szlachetnych, 3
koźlarze dębowe, 3
koźlarze różnobarwne,
podgrzybek zajączek, 3
czubajki i
pieprznik ametystowy. Las mieszany z przewagą buka.
Dzisiaj jubileuszowe doniesienie. Ale czy było jakieś specjalne grzybobranie ? Raczej nie. Takie jak wiele innych w tym sezonie. Może trochę bardziej na luzie bo grzyby obiecałem sąsiadce więc nie zależało mi aż tak bardzo na wyniku. Co do grzybów to niby są ale jakby ich nie było.
Prawdziwki pojedyncze, najczęściej robaczywe także przywiozłem prawe same kapelusze.
Ceglasie w różnym stanie i wieku. Najczęściej objedzone przez ślimaki i żuki. Jak na tę porę roku to nie rosną (w tym lesie)
podgrzybki brunatne i aksamitki. Mam wrażenie, że grzybów będzie ubywać a nie przybywać. Zacząłem przyglądać się już leżącym pniom bo spodziewałem się pierwszych
boczniaków. Jeszcze ich nie było ale toczy się tam bogate grzybowe życie. Co ciekawe jak przyjechałem pod las to nie było żadnych samochodów. Więc ludzie wiedzą, że grzybów nie ma albo pojechali w miejsca typowo podgrzybkowe. Może też kiedyś się wybiorę do takiego lasu. Pozdrawiam w oczekiwaniu na mecz 🙂