Las duży mieszany. W lesie miejscami na dołkach wilgotno. Grzybiarzy kilkunastu. Grzybów niewiele głównie trafione przypadkowo.
Borowik szlachetny jeden zdrowy.
Podgrzyby brunatne pojedyńcze co kilometr jeden zdrowe.
podgrzybki zajączki dwa zdrowe.
Koźlarze babki po kilka większość zdrowa.
Koźlarze pomarańczowożółte trzy zdrowe.
Maślaki zwyczajne pojedyńcze większość zdrowa.
Pieprzniki jadalne tzw.
kurki po kilka nie zbierałem.
Siedzuń sosnowy nie zbierałem. Sporadycznie można spotkać pojedyńcze muchomory, gołąbki, tęgoskóry, krowiaki podwinięte, ponurniki aksamitne i inne gatunki grzybów
niejadalnych i nadrzewnych. Sporo widać placy grzybni ale jeżeli przyjdą przymrozki to nic z tego nie będzie. Wchodząc do lasu było 20 stopni i slońce a na wyjściu ulewa i spadek temperatury na 14 stopni. Jutro spacer z mykologiem po lesie Wiączyńskim.