Z kolegą-zagorzałym zbieraczem, od wczesnego poranka w lesie. Lasy kościerskie, starodrzew. Do zagajników nie było jak wejść, drzewka mokre od porannej rosy. Dwie znane miejscówki. Ogółem około 3,5 godziny poszukiwań. Zdjęcie podzielone na zbieraczy. Mamy podgrzybki, kurki, maślaki, kozaki czerwone, kozaki siwe, miodówki. Jest 1 amerykan. Rano podgrzybki stukały. Noc była zimna. Najważniejsze, że coś ruszyło. Zapewne jeszcze sporo nazbieramy.