W lesie niecałe 3 godziny. Efekt 80 podgrzybków (troszkę nogi z lokatorami) 1 kania, 10 maślaków, 15 zajączków ( zdarzały się robacze ze 3 razy tyle wlesie robaczych zostało) 6 podgrzybków brunatnych i jedna rodziną opieniek. I 2 piękne i zdrowe prawdziwki trochę przez ślimaczki nadgryzione ale w środku bez lokatorów.
Grzybów sporo choć wysypu nie ma. Trzeba się trochę nachodzić ale zdarzały się malutkie placyki.