Stara miejscówka nie zawiodła. Lasy okolic Siedlca to jak spiżarnia. Ludzi bardzo dużo aut jak na giełdzie, ale i tak matka natura każdemu ofiarowała coś do koszyka. W moim trafiło się: 145 podgrzybka, 75 kozaka, 12 kań, 2 kurki i 1 prawdziwek. podgrzybków całe mnóstwo od maluch po giganty wielkości dłoni. Koszyki swoją wagę miały na pamiątkę mam dużego siniaka na ręce i ból pleców, ale warto były. Życzę wszystkim takich zbiorów.