Witam, wreszcze coś się ruszyło pomimo braku zapowiadanego deszczu. Nie w lasach, które odwiedzamy najczęściej, ale postanowiliśmy sprawdzić olsztyńskie lasy przy drodze w kierunku Gietrzwałdu. Tam przynajmniej można było spotkać grzybiarzy, którzy coś zebrali. Nam również udało się wytropić kilkadziesiąt
podgrzybków, kilka
koźlarzy różnych, trochę
kurek i
płachetek, młodego siedziunia sosnowego no i nareszcie dwa piękne
prawdziwki.
podgrzybki cieszyły mnie jak nigdy, tym bardziej że wcześniej byliśmy w okolicach Plusek i jeziora Łańskiego i tam dalej nic. Mam nadzieję, że teraz będzie lepie