Dzisiaj to nie był typowy wyjazd na grzyby a dreptanie ścieżkami przyrodniczo-dydaktycznymi 😅 nie powiem czyj to był pomysł 🫣🙄 rezultat: 7 jędrnych prawych z nogami jak zawodnicy MMA, 6
koźlarzy czerwonych, 1 brzozowy, 4
ceglaki (było dużo więcej ale braliśmy tylko małe baryłki), 10 pogrzybków brunatnych, 4
zajączki, 3
maślaki i ciut
kurek 😁
Jak się okazało przyroda była i owszem, krzaczory po pachy, parowy, wąwozy i 15 km w nogach, zaliczone dwie sąsiadujące miejscowości 🙂🌲🌳⛰️ Z dydaktyką słabo 😁 przewodnik chyba słabo opłacany 😅😘 wycieczka dwa razy się zbuntowała i za karę wyszła daleko od parkingu 🥶😂🙃 plus dodatkowe 2 km w nogach... można wsuwać kolejne babeczki 😁 Nika 😘