Nie bardzo rozumiem jak można nie znajdować grzybków. Ja jak wychodzę do lasu to zawsze coś znajdę. Dzisiaj ot take coś. 20 gąsek zielonek, kupka opieniek, 1 prawdziwek, 70 młodych podgrzybków, 3 kozaki czerwone i 3 brązowe. nie będę już pisała o kaniach i zajączkach. 3 godzinki w kędzierzyńskim lesie a mówią, że grzybów niema, hi hi hi, tylko trzeba znać swoje stare i dobre miejscówki. Pozdrawiam i życzę takich zbiorów jak moje, tytm bardziej że jak widze po wpisach to raczej kiepsko z grzybkami.