Las sosnowy z domieszką brzozy i dębów jak i młodniki. Noc ciepła z lekkimi opadami i mgłą. Od rana opady deszczu ale ludzi to nie wystraszyło każdy coś zbiera.
Prawdziwki po kilka przewaga zdrowych.
podgrzybki po kilka zdrowe.
Koźlarki po kilka zdrowe.
Krawce po kilka zdrowe. Pociechy po kilka zdrowe.
rydze po kilka zdrowe.
Maślaki po kilka zdrowe.
Zajączki po kilka nie zbierałem.
Kurki po kilka nie zbierałem. Sitarki po kilka nie zbierałem. Psich całe dywany w lesie. Powtórzę swoją prośbę nie niszczmy, nie wyrywajmy grzybów w lesie których nie znamy coraz więcej jest poniszczonych szczególnie pociechy i
rydze oraz muchomory i gołąbki. Nie znamy zostawmy je w spokoju niech sobie rosną. Jak na taką liczbę grzybiarzy w lesie zbiór całkiem dobry. Grzyby w miejscach trudno zauważalnych pięknie rosną gorzej na otwartym terenie pojedyńcze sztuki zostały co nie zauważyli inni grzybiarze.