mm — ok. 0 na godzinę
6 osób szukało od lipowca aż po koniec Brennej i znalazło całe 4 podgrzybki. Szkoda chodzić.

mm — ok. 20 na godzinę
Krótki wypad na rekonesans przyniósł 20 zdrowych średniej wielkości podgrzybków (wszystkie zdrowe!) Sezon się zaczął, oby tylko noce nie były zbyt chłodne.

mm — ok. 0 na godzinę
Orzesze- w sobotę padało prawie cały dzień więc postanowiłem dziś odwiedzić pobliski las. Prawie 2 godzinki w lesie i nic. W lesie sucho-tragicznie wręcz.

mm — ok. 2 na godzinę
2,5 godziny

mm — ok. 0 na godzinę
Zero grzybów. Ponad godzina chodzenia w 2 osoby i totalne bezgrzybie. Bardzo sucho.

mm — ok. 6 na godzinę
Godzinka chodzenia 4 prawdziwki zdrowiutkie i 2 borowiki ceglastopore ogólnie szału nie ma ale coś się w końcu pokazuje

mm — ok. 1 na godzinę
Beznadzieja.

mm — ok. 5 na godzinę
Witam godzinka w lesie i tylko 5 podgrzybków ale mam nadzieje ze do nas to wszystko co czytam w innych okolicach do nas dojdzie

mm — ok. 10 na godzinę
W lesie pusto, nawet plamistych ani maślaków ani podgrzybków. Kilka gniazd z opieńkami >100 sztuk.

mm — ok. 25 na godzinę
Piękna pogoda po zimnym poranku, półtora godzinny wypad, w dwie osoby. Prawdziwki, podgrzybki, kozaki i trochę maślaka pstrego razem ponad 80 sztuk, ale brak młodych osobników

mm — ok. 12 na godzinę
Krotki wypad na krosie i same zdrowe kozaki;)

mm — ok. 2 na godzinę
Brak słów 4 godziny w lasach od żywca do Międzybrodzia i tylko 7 kozaków. Same trujące szatany i gąski.

mm — ok. 1 na godzinę
Pojechałam rano na podgrzybki i prawdziwki chodziłam 4 godziny i nie znalazłam nic! Wróciłam i poszłam na kozaki w chaszcze, znalazłam 3 duże, ale tak suche, że nóżki przy wykręcaniu się łamały! Jest bardzo, bardzo sucho, młode grzybki nie rosną: (

mm — ok. 30 na godzinę
Znalazłem dziś 30 opienki miodowe i 6 maślak żółty 2,5 godziny chodzenia sucho jest dość.

mm — ok. 1 na godzinę
Płakać się chce jak się czyta doniesienia o tych koszach pełnych prawdziwków. A ja dziś za godzinę łażenia znalazłam na jednym jedynym pniu 6 szt. opieńki miodowej. Poza tym nic więcej. Nie ma nawet trujących. Październik za pasem, deszczu nie ma i nie ma na niego widoków. Grzybów jak nie było tak nie ma i też nie ma na nie widoków. Zeszły rok był na moich terenach beznadziejny a jak ten nazwać? Nie ma i chyba nie będzie już kompletnie nic. Straciłam wszelką nadzieję. Pozdrawiam bardzo zasmucona.

mm — ok. 0 na godzinę
ściółka mokra, grzybów nie widać, nawet tych trujących nie ma

mm — ok. 5 na godzinę
Cos sie zaczyna dziac, same mlode podgrzybki:-) musi popadac i bedzie wysyp:-) wszystko w mchu i dziurach wykopanych przez dziki:-) 2 osoby 4 godzinny spacerek w 2 osoby:-)

mm — ok. 30 na godzinę
Las mieszany, po około godzinnym spacerze 15 okazałych ceglastych, 8 prawdziwków i uwaga aż jeden podgrzybek. Zaczynają się również opieńki

mm — ok. 0 na godzinę
Jadalnych brak. Zaczynają się pojawiać opieńki i inne tyle że trujące.

mm — ok. 2 na godzinę
W lesie brak grzybów

mm — ok. 15 na godzinę
Wiele ludzi. Ale coś drgnęło. # prawdziwki. 3 kozaczki białe i około 9 podgrzybków. Znów jadę i tez będe zbierał puszki i śmieci- tragedia jak ludzie niszczą przyrodę

mm — ok. 20 na godzinę
PRZESLICZNA POGODA. TRZEBA ZNAĆ MIEJSCÓWKI. NA 6 BGODZIN CHODZENIA OKOŁO 5 RYDZY, 3 BOROWIKI, 8 SITARZY, 7 MAŚLAKÓ I OKOŁO 80 SZTUK podgrzybKA MŁODZIUTKIEGO. WSZYSTKIE ZDROWE. ZASUSZYŁAM, BO Z ZESZŁEGO ROKU JESZCZE SPORO MARYNOWANYCH. PECOK

mm — ok. 1 na godzinę
W lesie baaardzo sucho, grzybów niestety brak. 2 godziny chodzenia i dwa małe grzybki.

mm — ok. 10 na godzinę
sucho, sucho, sucho, kilka zdrowych podgrzybków przy pniach sosen i w miejscach gdzie buchtowały dziki

mm — ok. 4 na godzinę
Krótki wypad, obrzeża lasu 4 świeże zdrowe czerwone kozaczki 😊 to na tyle musi popadać 😔

mm — ok. 0 na godzinę
Jadalnych grzybów brak, tylko przy starych pniakach jakieś blaszkowe niejadalne. W lesie sucho, poprzewracane drzewa i dużo narzępików. Wydaje mi się, ze w tym roku już nic z tego nie będzie.

mm — ok. 10 na godzinę
W lesie pusto i sucho, nie było nawet rosy. Można iść kilometrami i nic nie znaleźć. Tylko jedna z czterech sprawdzonych miejscówek, w podmokłym terenie dała 20 sztuk grzybów, w obrębie może 200 m2. Przewaga ceglastoporych i koźlarzy, jeden rydz kilka podgrzybków. Jeśli ktoś nie zna miejsc, zmarnuje czas. Czekamy na deszcz, i trochę cieplejsze noce, i powinno jeszcze wystrzelić w pazdzierniku :)

mm — ok. 15 na godzinę
podgrzybki i sitarze, parę maślaków. podgrzybki młode i ładne, jak nie będzie mrozu to może coś jeszcze wyrośnie. Tylko w wilgotnych "dołkach".

mm — ok. 5 na godzinę
Szybki rekonesans na skraju lasu. Efekt:kilka kozaków w podmokłym miejscu. Ogólnie w lesie bardzo sucho, musi popadać.

mm — ok. 10 na godzinę
Ogolnie grzybow bardzo malutko. Tylko w stalych miejscowkach piekne prawdziwki i kilka zajączkow po drodze.. Pozdro

mm — ok. 20 na godzinę
Grzybków mało, aczkolwiek pokazały się piękne podgrzybki, ponad to dziękuję bydłu które przeszło przez las i wygląda jak po tratowaniu do tego butelki, puszki po napojach, gwarantuję że jak zobaczę kiedyś takiego osobnika jak wyrzuca śmieci, to mu je wcisnę w to śląskie dupsko!

mm — ok. 3 na godzinę
Chodzenia dużo a grzybów ledwo na zupę. Prawdziwek 5 szt.

mm — ok. 6 na godzinę
Sucho, sucho i jeszcze raz sucho.... a do tego las wydeptany strasznie. Grzybów brak... 5 maślaków i 1 podgrzybek na 2 h to tragedia.

mm — ok. 30 na godzinę
las sosnowy

mm — ok. 10 na godzinę
moje dzisiejsze zbiory..

mm — ok. 20 na godzinę
W lesie wilgotno, jest ciepło a grzybków mało. Byłam ok. 1,5 h. bo to było szukanie a nie zbieranie- 17 rydzy i ok 15 modrzewiowych maślaków. Ale to było po 15. Rano napewno było lepiej. Czekam na zieleniatki w lesie. Pozdr!

mm — ok. 0 na godzinę
2 godziny w lesie, wilgotna ściółk, nieliczne gadziory, zero jadalniaków

mm — ok. 2 na godzinę
Krupski młyn, parking zakładu"Nitron". Pierwszy wyjazd w tym roku i lipa... Udaliśmy się w swoje "miejscówki", grzybów jak na lekarstwo... 4 godziny chodzenia, około 12-15 km w nogach i razem (we dwóch ze znajomym) 19-ście grzybów (1 o podgrzybków, 9 sitaków). W lesie sucho, aż trzeszczy pod butami. Trzeba poczekać na jakieś 3 dni deszczu i po nowiu, jak księżyc zacznie rosnąć, o ile będą ciepłe noce kolejny wypad. Na razie jak to się mówi"szkoda butów"Jedyny plus tej wyprawy to piękna jesienna pogoda... Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy!

mm — ok. 0 na godzinę
Totalne NIC! W lesie susza.

mm — ok. 2 na godzinę
Mniejj niz zerooooo oooo mniej niz zeroooo... dwie kanie i same czerwone dla tesciowej. W lesie sucho ale ladnie. pozdrawiam

mm — ok. 50 na godzinę
niestety ciągle trochę za sucho, mimo to zebrana spora ilość maślaków, trochę prawdziwków oraz kozaków

mm — ok. 1 na godzinę
Grzybów praktycznie zero. W trzy osoby 1 prawdziwek i 3 podgrzybki. Sucho, potrzebny deszcz. Pozdrawiam.

mm — ok. 65 na godzinę
Masa podgrzybków, nic tylko kosić, same młode sztuki :) do tego kilka borowików nie jest źle;)

mm — ok. 15 na godzinę
No na wysyp to nie wygląda. Trzeba się bardzo nachodzić - w sumie w 2,5 godziny ok 50 grzybków - 5 prawdziwków i reszta podgrzybki. Trochę robaczywych ale większość zdrowa. W lesie bardzo sucho.

mm — ok. 5 na godzinę
przyjemny spacer choć wiało. 7 podgrzybków brunatnych 1 prawdziwek i 2 zajączki. Nie wliczam niewielkich i podeschniętych kani 5 szt.

mm — ok. 5 na godzinę
2 Koźlarze, kilka maślaków i 2 rydze. Las mieszany z przewagą liściastego.

mm — ok. 20 na godzinę
Ogółem: dorodnych i zdrowych 60 podgrzybków, 2 borowiki, 20 kań, 2 maślaki i 1 kozia broda, ale gdyby nie jedno przypadkowe miejsce wróciłabym do domu tylko z kaniami. W oczekiwaniu na deszcz pozdrawiam Wszystkich z niecierpliwionych grzybiarzy :)

mm — ok. 10 na godzinę
23 prawe zdrowe 11 gniewusy 7 maślaków 2 podgrzybki brunatne wszystko zdrowe

mm — ok. 10 na godzinę
mój zbiór dzisiaj

mm — ok. 35 na godzinę
Pierwsza godzina w lesie bez grzybów. W drugą godzinkę zebrałem ok 70 sztuk maślaków: głównie zwyczajnych, ale były też sitarze, maślaki żółte i szare. Ogólnie gdyby nie poszukiwanie miejscówki (kilka km jazdy i sprawdzania co kilometr) to byłoby ciężko.

mm — ok. 2 na godzinę
Brak grzybów.

mm — ok. 5 na godzinę
Bardzo kiepsko, gatunkowo tak:2 rydze, po jednym podgrzybku brunatnym i czerwonawym, 1 prawdziwek, 2 koźlarze i po kilkanaście purchawek i ceglastoporych. Na cztery godziny w lesie to klęska na całej linii. Przejrzałem wszelkiego rodzaju tereny i taki właśnie efekt. A wczoraj w godzinę naciąłem mnóstwo opieniek w Tychach-bez dojazdu po 70 kilometrów w jedną stronę...

mm — ok. 50 na godzinę
Całkiem przyjemnie sie spacerowało natomiast grzybów jak na lekarstwo.

mm — ok. 20 na godzinę
jak napisał kooega trzeba sie modlić bo ewidentnie brakuje deszczu, ale 1 h w lesie i 10 prawych 6 maślaków i 4 śliczne podgrzybki

mm — ok. 20 na godzinę
Panie Zenonie, ja zbieram na granicy powiatów tarnogórskiego i lublinieckiego, i nie zgodzę się z Panem... to mój zbiór z wczoraj, na targowisku takich nie sprzedają niestety: ( pozdr.

mm — ok. 0 na godzinę
Zero, nic klapa kompletna! (Las na podgrzybki)

mm — ok. 15 na godzinę
21 prawych 11 gniewusy 9 podgrzybek brunatny 8 zajączków wszystko suche i zdrowe

mm — ok. 0 na godzinę
W lesie suchawo, zupełny brak grzybów, miejscami pozostają kępy starych opieniek.

mm — ok. 5 na godzinę
Słabiutko - 11 szt. przez 2 godziny z tego 9 w jednym miejscu przy drodze...

mm — ok. 1 na godzinę
Obszedłem od miejscowości Zgoń w strone gminy Suszec. Znalazłem 2 kozaki babka i to na skraju lasu. Sucho, tragedia i brak grzybów. W te okolice nawet nie ma co chodzić, szkoda nóg

mm — ok. 10 na godzinę
Boże Abrahamów, Boże Królu nieba, - Użycz nam deszczu, bo nam go potrzeba. – Nie karz nas suszą, ani głodem czasem, - By lud Twój wiedział, żeś jest Panem naszym. musimy sie modlic bo ziemia bardzo sucha ale jest sznasa, 20 sztuk podgrzybka w 2 h

mm — ok. 35 na godzinę
większość maślaków, parę borowików

mm — ok. 10 na godzinę
krotki wypad do lasu i pelna siatka mlodych opieniek, ale tylko przy jednym pniu nad strumykiem. Poza tym sporadycznie golabki, kozaki babka i czerwone. Za sucho!!!!!!

mm — ok. 1 na godzinę
Las bardzo przeciętny, mieszany i gęsty. Grzybów jak na lekarstwo, choć było wilgotno. Wysypu to nie ma niestety.

mm — ok. 10 na godzinę
Nareszcie coś jest, szału nie ma ale sos był. Sucho. Konieczny pilny deszcz i coś z tego jeszcze będzie.

mm — ok. 10 na godzinę
Susza, chrobotki (porosty) pękają jak szkło pod nogami. Pewne miejsca z czerwonymi, babkami, rydzami - kompletne zero. Parę maślaczków do jajecznicy na piątek w ocienionych miejscach. Dobrze, że była fajna pogoda. Uroku dodały piękne czerwone muchomory. Tydzień temu ich nie widziałem. Może coś się ruszy:- ( P. S. Piękny nowy kopiec mrówki rudnicy!

mm — ok. 8 na godzinę
Żeby nie zawyżać statystyk, pozdrawiam informatora Tazoka - kumoterstwo - robił to zdjęcie. A borowiki - giganty popromienne :))

mm — ok. 4 na godzinę
W lesie sucho grzybów jak na lekarstwo tylko pospacerować może zdarzy się jakaś pojedyncza sztuka, marne szanse na coś więcej

mm — ok. 0 na godzinę
3 godzinki spaceru i zero grzybów... nawet za trującymi nie ma co patrzeć:/

mm — ok. 10 na godzinę
grzyby występują miejscowo, trzeba się nachodzić żeby na nie trafić. 14 prawdziwków, ponad 20 gniewusów, ponad 20 podgrzybków. Zdrowe, wyrośnięte akurat, bez robaka. Były też giganty ale zostały.

mm — ok. 0 na godzinę
Parę opieniek przy potoczku, a tak pusto, coś zaczyna się pojawiać ale narazie pustki.

mm — ok. 0 na godzinę
zupełnie nic

mm — ok. 2 na godzinę
Godzina zbierania i tylko 2 gniywusy, ale za to jak z obrazka. Sucho......

mm — ok. 10 na godzinę
Wypad ze znajomymi w okolice Bielska 25 prawdziwków i trochę ceglastoporych...... piszę tylko o tym co ja znalazłem a znajomi mieli podobne wyniki

mm — ok. 0 na godzinę
Ciekawość mnie zżerała, czy rzeczywiście nie da się nic znaleźć w lasach tarnogórskich i odpowiedziałem sobie na pytanie. Rok temu gdy pisano, że jest marnie i nie ma grzybów to ja znajdowałem 40 na godzinę, ale teraz faktycznie ciężko coś znaleźć. Może jak ktoś mieszka i zna wszystkie lasy na wylot to ma szanse, ale też nie myślę, że dużo. Susza totalna, żadnych śladów wilgoci, las mieszany, młodniki zero. Nie polecam próbować, raczej tam gdzie jednak ludzie donoszą, że coś rośnie, no chyba, że ktoś chce zbierać suszki do bukietów, albo siano wyschnięte na wiór. Raczej nie będę tutaj bywał w tym roku. Potem spróbowałem trochę dalej, ale scenariusz ten sam.

mm — ok. 0 na godzinę
Poszukiwań ciąg dalszy w tarnogórskim. Z Miedar do miejscowości Koty i w lesie sosnowym to samo, czyli zero i susza totalna, spotkałem kilku grzybiarzy i nikt nie miał nawet jednego grzyba. Mało tego nie widziałem niczego w ściółce oprócz lisówki pomarańczowej. Zbierałem wcześniej gdzie indziej i tego się będę trzymał. Może wreszcie wyrośnie coś w małopolskim, tam przynajmniej padało ostatnio. Pozdrawiam!

mm — ok. 0 na godzinę
W lesie sucho.

mm — ok. 50 na godzinę
Wreszcie ruszyło same młode podgrzybki w dołkach i miejscach zrytych przez dziki, jutro następne grzybobranie. w lesie bylem 2 godziny

mm — ok. 0 na godzinę
nic nie ruszylo, susza totalna, nic nie ma.

mm — ok. 0 na godzinę
Totalne zero. Długo spacer po lesie i nic co mogło by wskazywać na ślad lub nadzieję na grzybki. Bardzo sucho.

mm — ok. 5 na godzinę
Brak grzybów.

mm — ok. 0 na godzinę
W lesie bardzo sucho, obeszłam swoje miejsca i kompletnie nic.

mm — ok. 0 na godzinę
W moim ulubionym lesie trudno szukać jesieni skoro drzewa zielone jak późną wiosną. Skąd zatem mają brać się grzyby? Coś się nie tak podziało z porami roku. Nawet żółtych liści nie ma, same zielone i to na drzewach a nie pod drzewami. Czekam zatem na prawdziwą jesień, która pewnie będzie w listopadzie i wtedy pewnie wysypie grzybami. Na razie totalne ZERO, nawet trujących.

mm — ok. 10 na godzinę
Sucho i mało grzybów. Nieliczne podgrzybki w trawiastym lesie z jagodami i paprociami. Zazwyczaj duże i zdrowe. Zdarzały się też małe w miejscach zrytych przez dziki. Czekam na deszcz.

mm — ok. 1 na godzinę
1,5 h chodzenia i 1 ladny prawdziwek.... sucho jak...

mm — ok. 80 na godzinę
Sławków. Popołudniowy wypad. Ta sama miejscówka co dwa dni temu. Maślaki zwyczajne lekko wysypały (ponad 120 zebranych w półtorej godzinki). Igły suche jak pieprz, a pod igłami bardzo wilgotno. Maślaki malutkie i średniej wielkości. Były jeszcze jakieś czubajki (z 8), ale nie wiem jakie. (dopiero je poznaje :) ) Noce chłodne wilgotne, dzień ciepły. Może się coś ruszy więcej.

mm — ok. 10 na godzinę
W lesie dosyć sucho ale w ciągu niecałej godziny udało się zebrać siedem koźlarzy czerwonych i trzy koźlarze babki więc nie jest źle ale mogłoby być lepiej dodam że byłem w godzinach popołudniowych :)

mm — ok. 5 na godzinę
pojedyncze młode podgrzybki

mm — ok. 30 na godzinę
Grzybów w lesie praktycznie brak. Trafilem jednak na lokalny wysyp. Kawalek lasu ok. 40*100 m i istne grzybowe eldorado. Głownie borowiki, podgrzybki i maślaki pstre. Razem ponad 110 szt. zdrowych. Nie licze ponad 2* więcej robaczywych. Poza tym ponad 12 km w nogach i prawie zupełnie nic.

mm — ok. 0 na godzinę
Grzybiarze z północy-tak wam zazdroszczę tych pieknych prawdziwków że aż cholera mnie bierze że u nas prawie bezgrzybie. Wypad do lasów bliższych lub dalszych to zaledwie mały pikuś do tego co u was można zebrać. Podzielcie się trochę, nawet bez względu na opcję polityczną, pozdrawiam, emeryt z Sosnowca.

mm — ok. 45 na godzinę
Wysyp podgrzybka brunatnego tuz tuz w jednym miejscu po kilkanascie grzybkow. Efekt caly kosz

mm — ok. 1 na godzinę
Lasy Kochlowickie Halemba 2 godziny i 2 grzybki bieda z nedza czekamy na deszcz

mm — ok. 0 na godzinę
Trzy godziny w lesie zero nic niewiarygodne. Chociaż spacer się udał bo pogoda super.

mm — ok. 0 na godzinę
sucho jak diabli- grzybów brak w Baranioku

mm — ok. 1 na godzinę
Bujakowski groń, las mieszany, sucho jak cholera, prawie 2 godziny chodzenia i tylko jeden prawdziwek, a ponoć wysyp miał być. Na małą jajoche było. Dyscu trzeba.

mm — ok. 0 na godzinę
totalnie nic. W lesie przy zalewie w Wiśle nawet nie czuć grzybami. Nawet w ogródku przy domu gdzie co roku jest wysyp maślaków nie ma po nich śladu. Zaczynam się bać - już październik przecież się zaczyna. Deszcz to podstawa teraz.

mm — ok. 22 na godzinę
Prawdziwki, borowiki ceglastopore, podgrzybki, 1 kozak. 3 godziny i pełny koszyk

mm — ok. 0 na godzinę
las mieszany. 2 godziny chodzenia. wielkie nic. Pozdrawiam

mm — ok. 30 na godzinę
Sa tylko ze male i w duzycch odleglosciach od siebie

mm — ok. 1 na godzinę
W tamtym tyg. wybrałem się z koszykiem na spacer i ku mojemu zdziwieniu calutki wypełniłem prawdziwkami które rosły tylko w tajnym miejscu. Dzisiaj wybrałem się tam z koszykiem po grzyby, jadąc samochodem oczami wyobraźni widziałem te piękne kapelusze pochowane w lisciach buka. Niestety moi drodzy bardzo się rozczarowałem, metr po metrze przecesałem miejscówe i poza śladami mojego poprzedniego rekonansu nie znalazłem NIC. Co prawda w innym lesie trafiłem około 30-stu podgrzybków średniej jakości jednak zbieraniem to nazwać nie można, jeden grzyb na może 40 minut., nogi bolą jak cholera. Jeśli w moim miejscu grzyb przestał rosnąć to nie wróży to nic dobrego. Twardzieli oczywiście zapraszam do lasu może będą mieć więcej szczęścia, choć ja twiedze że nietety grzyby nie rosną... Podrawiam

mm — ok. 15 na godzinę
Bardzo sucho, grzybów niewiele - końcówka głównie maślak pstry, podgrzybki, trochę kozaczków i potężny prawdziwek 630 g i o dziwo całkiem zdrowy.

mm — ok. 10 na godzinę
W tamtym tygodniu wytargałem pełny kosz prawdziwków, które rosły nawet na ścieżce prowadzącej do miejscówki. Dzisiaj słabiutko niestety i ściółka sucha jak pieprz. Jak nie popada w tygodniu to w przyszły weekend będzie ciężko z grzybami.

mm — ok. 10 na godzinę
swiadomy suszy totalnej udałem się na mokradła -wynik dobry bo 10 kozaków i koszyk opieniek -zbieranie grzybów zaczyna byc sportem ekstremalnym-czakamy na daeszcz,

mm — ok. 2 na godzinę
Nie pamiętam tak marnego grzybobrania, susza w lesie, więcej grzybiarzy niż grzybów. Dwa prawdziwki, trzy małe kozaki szare i ok. 15 podgrzybków

mm — ok. 40 na godzinę
las iglasty, koźlarze w lesie liściastym.

mm — ok. 0 na godzinę
Susza totalna zero grzybow

mm — ok. 15 na godzinę
szału nie ma trzeba się sporo nachodzić ale udało się zebrać ładnego i zdrowego prawdziwka, kilka czerwonych. największy prawdziwek rekord tego roku 67 dkg piekny i zdrowiusieńki

mm — ok. 1 na godzinę
Pustynia, jeden podgrzybek (podsuszony). Niech ktoś zabierze mnie na północ!!! Chcę widzieć prawdziwki!!!

mm — ok. 0 na godzinę
Żadnego jadalnego grzyba. Rok psa.

mm — ok. 0 na godzinę
Pojawiają się kolonie maleńkich kurkek, wystarczy zaczekać.

mm — ok. 4 na godzinę
Dwa tygodnie temu zbiory udane w zeszłym tygodniu małe wiaderko a dziś 3 godziny chodzenia i tylko 13 podgrzybków. Nogi jedynie bolą i nic więcej, sucho jak nie będzie deszczu to w tym roku będzie koniec zbierania😢

mm — ok. 31 na godzinę
podgrzybek

mm — ok. 14 na godzinę
Fakty są takie grzybów jest niewiele, chętnych do ich znalezienia ( szczególnie na Śląsku ) znacznie więcej. Lasy łatwo dostępne, zwłaszcza te dostępne samochodem, są przeczesane z góry na dół i z prawa na lewo. Stąd bardzo wiele zgłoszeń na portalu pt:„ tragedia” „bezgrzybie” „masakra”. Mijamy po drodze takie hordy grubasków w kaloszach i z wiadrami po farbie kręcących się max 20 m od zaparkowanego auta i mielących przekleństwa pod adresem suszy. Po godzinie kopania w muchomory – piwko, golonko i w samochodzik, trochę postać w korku, a po południu mały donosik na grzyby. pl „totalne zero”, i to z mega pretensjami „po co inni piszą że grzyby są jak ich nie ma ??” Takie są objawy. A diagnoza? - w miejsce gdzie jest szansa na znalezienie rydza, prawdziwka czy kozaka dojdziemy od parkingu z grillem, targiem z nibyoscypkami i kapciami filcowymi ozdobionymi parzenicą „made in China „ Dojdziemy, nie dojedziemy, zajmie nam taki spacer dobrą godzinę. Dobra godzina w odróżnieniu od zwykłej godziny to ok. 70-80 minut :) I to fest pod górę. Ale warto, spotkamy tylko kilkoro ludzi na szlakach turystycznych za to uśmiechniętych i zauroczonych pięknym dniem i zapierającymi dech beskidzkimi widokami. Poza szlakiem voila: prawdziwki, kozaki, rydze, opieńki, ceglasie, podgrzybki. Niewiele, ale jaka to przyjemność znaleźć coś czego nie ma :)). Grzybobranie, w sobotę, na Śląsku, w październiku, w piękną pogodę +20 C - Bajeczne. Czego wszystkim życzymy Sznupok i Tazok

mm — ok. 50 na godzinę
Rejon Sosiny - maślaki, kozaki. Mniej niż tydzień temu, ale trochę się uzbierało. Niestety robi się sucho, musi popadać.

mm — ok. 3 na godzinę
Generalnie słabo. Sucho w lesie i grzybów jak na lekarstwo. W dwie osoby w ciągu 3 godzin około 3 prawdziwki i 17 podgrzybków. Trzeba się dużo nachodzić by cokolwiek znaleźć.

mm — ok. 22 na godzinę
Fakt, grzybów niewiele, las miejscami przeczesany, sam trafiłem na 5 ha młodnika przekoszonego wszerz i wzdłuż, tak że tylko było widać poodcinane nogi prawdziwków (pewnie w piątek), ale za to wyskoczyły tam młode rydze, z ledwo widocznymi z mchu łebkami i na nich się skupiłem. Trzeba się nachodzić, ale warto. Dzisiaj miałem biedę wytargać kosz z lasu. Kozak szary i babka 22, podgrzybek 20, prawdziwek 19, rydze 68, kurka 4, opieńka 5 litrów (przeliczone na 3 szt./h normalnego grzyba). Co do kozaków, których fanem nie jestem, to 20 z nich znalazłem w 30 minut, przeczesując jedynie 20% miejscówki. Na więcej ani nie miałem miejsca w koszu ani ochoty, trza się było brać do domu. Z kozaków brałem tylko młode. Średnie, nawet te zdrowe zostały w lesie. Dla fanów kozaków - eldorado, na luzie 40 szt./h samych jędrnych, zdrowych i młodych. Mnie wystarczyło to co miałem, a reszta została. Co do miejsca na rydze, też zebrałem tyle ile chciałem, a spora część została w lesie. Opieńki super młodziutkie, niestety bardzo mało, tylko 5 miejsc i to wokół pojedynczych pni. Tam gdzie trawa + borowiny + mech - mokro. W lesie wysokim raczej sucho. W lesie zostawiłem także sporo młodziutkich borowików i ok. 10 ceglaków (nie wliczone do ilości sztuk/h).

mm — ok. 10 na godzinę
las mieszany w potokach u ich ujscia

mm — ok. 15 na godzinę
Wypadzik do lasu w dwie osoby przez 3 h 40 gniewusów, 20 podgrzybków, 8 prawdziwków, 18 kozaków czerwonych ( mają już jesienną barwe) 2 kozaki brązowe. W lesie pusto grzyby głównie były znajdowane w przecinkach. Od znajomych mam wiadomości że na Podbeskidziu jest bieda z grzybami, ale żeby nie było jutro jedziemy na Żywiecczyzne pewnie pierwszy i ostatni raz w tym roku. Pozdrawiam wszystkich zawiedzionych

mm — ok. 6 na godzinę
Ta sama trasa co tydzień temu, ale wynik zupełnie inny. Od wykoszenia prawdziwkowego wysypu nic nowego nie wyrosło. Tym razem trzy osoby w tym samym czasie (5 godz.) zebrały niecałą połowę tego, co wtedy ja sam. 11 prawdziwków, 42 podgrzybki, 3 maślaki pstre, 33 kanie i 10 opieniek (1 pęczek = 1 sztuka). Las jest bardzo suchy, ale piękny.

mm — ok. 25 na godzinę
są tacy co płaczą. ze grzybów nie ma wcale wczoraj uzbierałem pełny plecak i siatkę prawych i podgrzybków wysłalem info na nasza stronę - ale nie ukazała się Ile i jakie grzyby znalazłem można sprawdzić u bufetowej baru rybnego w wapienicy - tam okazalem ten zbiór

mm — ok. 5 na godzinę
lasy mieszane sucho grzyby rosna pojedynczo 1 rydz 2 maślaki 7 podgrzybków

mm — ok. 20 na godzinę
2 godziki: 6 borowików, reszta to podgrzybki i 1 ceglastopory. Bez robali.

mm — ok. 5 na godzinę
2 prawdziwki 4 ceglasie 4 kozaki 6 podgrzybków las sosnowy blisko strumyka

mm — ok. 20 na godzinę
Tyle w koszyku i wiele chodzenia

mm — ok. 15 na godzinę
W 3 osoby 10 prawdziwków 30 ceglastoporych i 10 podgrzybków. Nie liczę rydzów bo małe (max średnica 10 cm) a przewaga 2-3 centymetrowych, świetne do słoiczka. Do tego 2 siedzunie (szmaciaki) świetne do suszenia. Wyprawa bardzo udana a na wysyp rydza trochę za sucho (tylko bardzo blisko strumieni, wyżej gdzie kiedyś było dużo kompletne 0).

mm — ok. 10 na godzinę
podgrzybki, borowiki szlachetne

mm — ok. 5 na godzinę
lasy suche, brak grzybów

mm — ok. 0 na godzinę
w lesie sucho. Grzybów brak

mm — ok. 15 na godzinę
Zaliczyliśmy przyjemny spacer po słowackim Beskidzie. W lesie mnóstwo grzybiarzy, którzy niewiele mieli koszykach. Do naszych trafiły borowiki, ceglasie, rydze i kozaki czerwone:-)

mm — ok. 7 na godzinę
3 godzinki w lesie 19 podgrzybków 1 kozak. Wysyp sitarzy (nie wliczałem) i pojawiły się opienki (nie zbieram). Inwazja strzyżaków i grzybiarzy. Większość grzybów zebrałem na mchach w ciągu godziny daleko od innych na zaciemnionym stoku. Od strony naslonecznionej 2 grzyby i sucho. Większość grzybiarzy pusto, choć widziałem jednego jak niósł gigantycznego prawdziwka, który nie mieścił mu się do koszyka.

mm — ok. 60 na godzinę
Caly przekroj z przewaga kozaka, podgrzybki, maślaki, prawdziwki, opienki

mm — ok. 0 na godzinę
Takich czystek w lesie jak długo żyje to nie widziałe. Nawet trujących. brak. Potrzebny deszcz i to nie przelotne bo z. grzybów w tym roku będą nici.

mm — ok. 15 na godzinę
Dwie godziny chodzenia, spacer przyjemny w sumie 2 osoby 30 kozaczków, parę ceglastoporych. Bardzo sporo niejadalnych.

mm — ok. 14 na godzinę
Kolejny przepiękny jesienno-grzybowy spacer po Beskidach. Mimo nieprzebranych tłumów w dolinie Brennicy znaleźliśmy prawie bezludne ustronia w górach, a co się chwali spotkaliśmy rodzinę z dwójką dzieci która też cisła pod górę aż miło było patrzeć, zamiast siedzieć jak normalni ludzie przed kompem i grać w Game of Warcraft. Co do plonów, no szału nie ma, kilka prawdziwków, ceglaki, podgrzybki, opieńki. Mamy na prawdę piękne góry.

mm — ok. 20 na godzinę
podgrzybki

mm — ok. 47 na godzinę
Sławków. Ta sama miejscówka co dwa dni temu. Nadal same maślaki. Ktoś tam też zbierał, A jak były to mniej niż ostatnio, i nie było nowych. Poza tym zebrałem mało bo dużo było robaczywych. Potrzebny deszcz.

mm — ok. 10 na godzinę
Dwu rodzinki, 4 godziny i 2 pełne koszyki. Całkiem dobrze ale bywało lepiej. Trzeba wejść w zarośla aby cokolwiek było. Las suchy. Gdyby tak tylko nocną posiadało, dniem 20 stopni... marzenie! Pozdrawiam...

mm — ok. 5 na godzinę
WIĘCEJ LUDZI NIŻ GRZYBÓW 2 KOZOKI 3 podgrzybKI (: POZDRAWIOM GRZYBIORZY Z BYKOWINY-RAFAŁA, JÓZKA,

mm — ok. 3 na godzinę
Duzo ludzi i zlazonego lasu. Po godzinie dalem sobie spokij 1 prawdziwek i 2 maślaki

mm — ok. 1 na godzinę
las sosnowy, sosnowo-brzozowy - na podgrzybki, kozaki, siwki, prawdziwki. Wcześniej zbierane w przyzwoitych ilościach, teraz w ciągu 3 godzin 3 sztuki. 1 siwek, 2 podgrzybki. Strasznie sucho w lesie.

mm — ok. 1 na godzinę
jeden prawdziwek i 3 h po lesie sucho jakas porazka normalnie cos jest nie tak

mm — ok. 1 na godzinę
Jeden maślak na ścieżce i nic więcej - porażka.

mm — ok. 80 na godzinę
DO KOLEGI SZNUPOK... 1000% RACJI :) DODAJĄC DO TEGO BUTELKI I PUSZKI ORAZ INNE ŚMIECI POZOSTAWIONE W LESIE. 3 GODZINKI NA SPACERKU PO GÓRACH OK 30 KG podgrzybKA, PRAWDZIWKA, KOZAKA CZERWONEGO I CEGLASTOPORY-WIELKIE I MALUTKIE... NA MARGINESIE TO ZBIERAJCIE ŚMIECI A GRZYBY SAME SIĘ ZNAJDĄ POD NOGAMI...

mm — ok. 4 na godzinę
Las mieszany, kilka opieniek i gwiewusow