Ciekawość mnie zżerała, czy rzeczywiście nie da się nic znaleźć w lasach tarnogórskich i odpowiedziałem sobie na pytanie. Rok temu gdy pisano, że jest marnie i nie ma grzybów to ja znajdowałem 40 na godzinę, ale teraz faktycznie ciężko coś znaleźć. Może jak ktoś mieszka i zna wszystkie lasy na wylot to ma szanse, ale też nie myślę, że dużo. Susza totalna, żadnych śladów wilgoci, las mieszany, młodniki zero. Nie polecam próbować, raczej tam gdzie jednak ludzie donoszą, że coś rośnie, no chyba, że ktoś chce zbierać suszki do bukietów, albo siano wyschnięte na wiór. Raczej nie będę tutaj bywał w tym roku. Potem spróbowałem trochę dalej, ale scenariusz ten sam.