(1/h) Miał być tylko spacer z kijkami po leśnych ścieżkach, ale po drodze były moje miejscówki prawdziwków. I udało się znaleźć 3 szt. Zdrowe i prawie całe zamrożone. Radocha jakbym miał że dwa kosze.
(2/h) Chciałam upolować ostatniego prawdziwka ale się nie udało. 3 zajączki i jeden podgrzybek. I jeden ceglastopory których nie zbieram. Była też kureczka i przemarznięte opieńki. A teraz sypie mocno śnieg, już raczej nie będę się rozglądać za jesiennymi grzybkami.
(5/h) Zima przywitana borowiki pożegnane 🫡 A jeszcze wczoraj w TPK w Gdyni widziałam młode opieńki zdatne do spożycia w dużych ilościach 😅 poza miastem klimat bardzo zimowy dzisiaj, w nocy sypnęło i grzyby jak sople lodu (1 stC.) Mam nadzieję że w relacjach grudniowe cudeńka się pojawią, życzę wszystkim zapaleńcom szczęścia i obfitych zbiorów boczniaków, uszaków, płomiennic i innych zimowych kapeluszy. Darz grzyb! Do siego!
(30/h) Nie spodziewałem. się zbyt wiele ale nie było najgorzej. W lesie od 10 do12:30 i wpadły 84 zdrowe podgrzybki. Dużo grzybów robaczywych zostało w lesie. Większość zbioru to maluchy. To był mój ostatni tegoroczny wypad na grzyby. Darz bór i do przyszłorocznego sezonu.