(15/h) Spacer po lesie przy domu, a tu znienacka wyskakują grzybki. Biją po oczach intensywną barwą żółte maślaczki pod młodymi modrzewiami. Kiedy już się oczy przyzwyczaiły do przeczesywania runa znalazły się i inne grzyby. Młode, zdrowe. Jeden prawdziwek.
(5/h) Szybkie 2 godzinki w lesie bo dłużej się nie da wytrzymać w tym upale. Coś się nawet znalazło. 1 borowika szlachetnego 4 koźlarze pomarańczowe 5 koźlarzy babka. Lasy te same co ostatnio (buk+dąb+brzoza). Usiatkowane chyba zasnęły na razie bo nic nie widziałem. Kilkanaście sztuk muchomora czerwieniejącego (jeśli się nie pomyliłem xD) jednego podgrzybka złotoporowego. I dwa goryczaki żółciowe. Plus pierwszy płomyk w tym roku (nie pamiętam nazwy lubię je nazywać płomykami lasu). SUCHO! Coś niby padało ale to jest całe nic. Plus wszystko co się udało znaleźć to grzyby starszej daty 0 świeżych 🥲
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Jak bym miał opisać dzisiejszy dzień to wystarczy te 5 obrazków 🌲🍄🪨🦟☀️. Ogólnie nie za przyjemnie owady nie dają nawet na chwilę stanąć się rozejrzeć XD. Jak nie było grzybków to dziś kamienie chociaż pozbierałem. Także koszyk pełny jest ale nie grzybów 😂. Pozdrawiam miłej niedzieli 😁
(1/h) Las służbowy 😉 w przerwie od komputera wyszłam przed budynek. Na trawniku, wśród buków brzozy i swierka był ON 🤩🤩🤩🤩 jeden i jedyny. Sezon rozpoczęty 🤩🤩🤩 W Gdyni trochę popadało, ale w lesie jeszcze trochę sucho.
(30/h) Wypad na kurkową miejscówkę gdzie kilka kurek się znalazło do zabrania;) Napotkałem też około 30 sztuk zajączka, ale nie zbieram ich także zostały w lesie :) Ogólnie wilgoć jest w ściółce, ale widać, że aby był prawdziwy wysyp to potrzeba by o wiele więcej deszczu, wtedy siatka była by pełna;);) ale dobre i to przy takiej suszy;)
(13/h) Głównie robaczywe ceglastopore (i z dwa trudne dni identyfikacji, tak zjedzone przez ślimaki)... Ale! Są też i pierwsze zajączki :) także jest sukces i idziemy dalej.
(2/h) Doszły mnie słuchy, że pojawiły się pojedyncze prawdziwki w rumskich lasach. Postanowilem sprawdzić to osobiście i odwiedziłem swoje prawdziwkowe miejscówki. Większość była niestety pusta ale w dwóch znalazłem po parce wymarzonych prawusów (las bukowy). Cytując klasyka:Drodzy Państwo! Mój sezon uważam za otwarty!!
(50/h) Znaleziono 1 kozaka i 1,5 kilograma kurek co jest sukcesem gdyż opadów deszczu tutaj bardzo mało ma podobno jutro popadac to może zacznąsie inne grzybki
(15/h) Tydzień po ostatnim, właściwie bezgrzybnym rekonesansie odwiedziłem swoje kurkowe, ceglasiowe i prawdziwkowe miejscówki. Na dystansie ok 7 km zebrałem ok 30 kurek (las głównie bukowy, bukowo sosnowy), innych jadalnych grzybów nie widziałem. Spotkalem natomiast kilka gołąbków, goryczaka, sromotnika fiołkowego, muchomora czerwieniejącego. Widac że grzybnia powoli się budzi a że w lesie jest mokro więc możemy się wkrótce spodziewać większych zbiorów. Jednakże na kosze pełne grzybów musimy jeszcze poczekać.