(5/h) Witam się pięknie 🥰 grzyby zbieram, głównie aparatem 😉 dopiero się uczę 😊 bardzo proszę o podpowiedź - czy to jest suchogrzybek? Niżej, w dopiskach grzybki zbierane tylko aparatem - i tutaj też proszę o podpowiedź, co to za grzyby 😊
Las uzależnia.. jest lekiem na całe zło ❤️
Dzisiaj Skawica obok Zawoi dokładnie o 5:45, półtorej godzinki w lesie a potem do Wieliczki w ramach pracy. Połączenie przyjemnego z pożytecznym. 23 borowiki ceglastopore, 1 koźlarz pomarańczowożółty, kilka kurek oraz pierwszy w tym roku król, borowik szlachetny. W lesie przy mchu wilgotno i przyjemnie.
(14/h) W lesie coraz więcej różnych grzybów się pokazuje zwłaszcza niejadalnych. Znalazłem 10 ceglastoporych, 4 kozaki grabowe 2 zostały za stare już do wzięcia i w końcu kilkanaście kurek. Bardzo dużo jest podgrzybka czerwonawego i zajączka ale wszystko zasiedlone.
(33/h) Dziś, znów w lesie, bo wszystko się ułożyło, i noga w las oczywiście z podwozką godz. 14- sta. A rano sygnałek że nie ma grzybów, czemu nie mówię. A mnie aż skręcało, bo wiem że w lesie nam grzyby. I były, choć 1/3 do wyrzycenia. Szuszarka pełna i 2 duże sita. Las ten sam, radość z zobaczenia prawdziwka jak rośnie to jest to poco idziemy do lasa.
(7/h) Zbiory po deszczu o dziwo słabsze niż przed. Grzyby o wiele bardziej zamęczone przez ślimaki. Udało się zebrać trochę ceglaków ale sporo zostało też w lesie. Trafił się jeden ogromny prawdziwek ale był niemal doszczętnie zjedzony. Kilka maślaków i zajączków, a do tego jeszcze garść kurek. Bywało lepiej ale leśny spacer zawsze dobrze służy. :)
(10/h) Wolne dopołudnie i temperatura, w której można oddychać zainspirowały mnie do wizyty w Jaszczurowej. Jaszczurów nie stwierdzono / nie licząc kilku zwinek/. Stwierdzono natomiast Borowiki i ceglasie. Podaję stany: Prawdziwki 15 szt Ceglastopore 8 szt. Borowiki w większości, delikatnie mówiąc, niezbyt ładne/spękane i wysuszone/, ceglasie ładne. Byłoby dwa razy więcej, ale ktoś mnie ubiegł. Mogłem sobie tylko popatrzeć gdzie rosły i pooglądać resztki z czyszczenia. W południe zdrowo dolało, ale zdążyłem do samochodu. Jodła, świerk, buk.
(18/h) Dziś w lesie przed 6-tą, las ten sam, w lesie przyjemnie, ale mglisto. Szybkie przejście przez miejscówki prawdziwków, bo zapowiadali burze i ulewy. I trochę się uzbierało, dużo robaczywych, ogonki i nawet kapelusze. Teraz pada może jakość grzybów się poprawi. Te na ławie będą jeszcze przeglądane w okularach.
(12/h) Las mieszany - 25 prawdziwków, drugie tyle zostało w lesie zajęte przez robactwo... a za oknem właśnie ulewa więc może niebawem cos więcej wpadnie do koszyka;)
(13/h) Dzisiaj wypad do dwóch lasów, jeden mieszany, a drugi iglasty. W dwie godziny w sumie 26 grzybów, w tym 4 prawdziwki, 2 podgrzybki zające, i 20 koźlarzy głównie grabowych. Zważając że splądrowałem te miejsca z grzybów tydzień temu to nie jest najgorzej;). Mimo że sucho to młode grzyby nadal rosną, a jak popada dziś czy jutro, to początkiem następnego tygodnia coś może więcej wyskoczyć.
(8/h) Dziś inny lasek i po południu, kontrola czy i w tym rosną grzybki, bo kiedyś rosły. Gra, sosna, dąb, buk. Upał bardzo duży, ale można pochodzić, krwiopijcow nie ma. Parę prawdziwków, kozaczki, kurki.
(33/h) Las ten sam, i ścieżki grzybowe też, prawie we wszystkich miejscówkach prawdziwkowych pojawiły się prawdziwki, innych grzybów jest bardzo mało. Są to takie skupiska usiatków, ale jeszcze małe. Może poleje to podrosną, spotkani grzybiarze. Usiatki częściowe zajęte nóżki, prawdziwki zdrowe. Wszystkich grzybów 72 szt,
(12/h) Wypad na grzyby dokładnie tydzień później, te same lasy (liściaste, i jeden sosnowy). W sumie 25 grzybów w ok. dwie godziny (większość trzeba było obrabiać na miejscu bo inwazja robali) 3 prawdziwki i 22 koźlarze, po drodze trafił się też jeden okratek australijski. W lesie niestety strasznie sucho, ściółka skrzypi pod nogami, a grzyby spękane od sucha, jak nie popada to nie ma co się wybierać za tydzień 😒