dolnośląskie - grzybobrania od 10 lip. do 16 lip. 2023

sezony 2023 0710-0716 dolnośląskie #1 (1 fot.) lubelskie #6 (5 fot.) łódzkie #6 (6 fot.) lubuskie #3 (3 fot.) małopolskie #16 (14 fot.) mazowieckie #7 (5 fot.) opolskie #2 podkarpackie #3 (1 fot.) podlaskie #2 (2 fot.) pomorskie #15 (8 fot.) świętokrzyskie #4 (3 fot.) śląskie #35 (26 fot.) warmińsko-mazurskie #8 (6 fot.) wielkopolskie #2 (1 fot.) zachodniopomorskie #5 (4 fot.) woj. nieokreślone #1 (1 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
sob 15.lip 2023
Paweł Lenart
grzybobrań: 134 · 2🧡 · 49🏆
(0/h) Sobota, 15. lipca 2023 roku. Prognozy pogody nie napawają zbytnim optymizmem, ponieważ ma to być jak na razie najcieplejszy dzień od początku tego roku. Modele straszą 35-36. stopniami C w cieniu, czyli w pełnym Słońcu będzie ponad 50 stopni C. Przyjeżdżam do Bukowiny i samotnie wyruszam do lasu. Jest już bardzo ciepło, ale jeszcze znośnie. Czuć bardzo ciepłe powiewy wiatru na twarzy. W aparacie fotograficznym włączył się tryb las, las i jeszcze raz las. U mnie ten tryb włączył się już dzień przed przyjazdem do Bukowiny.;)) Ciąg dalszy w sekcji "co w duszy gra"...
2023.7.17 22:06
[🥇 +2 dni dostępu do pełnej wersji portalu]

... szerzej o tym grzybobraniu ... Darz Grzyb! Pierwszym celem było dotarcie do jagodowych miejsc, mocniej zacienionych i takich, w których rosną większe jagody. Wszystko wskazuje na to, że przechodzimy przez kulminację tegorocznego – co by nie napisać – słabego sezonu jagodowego. Susza napiera z każdym dniem, sytuacja staje się coraz bardziej niekorzystna, ale wciąż jeszcze nie jest za późno na odratowanie usychającego sezonu. Warunkiem są obfite opady deszczu, jednak tych nadal nie widać w najdalszych prognozach. Największe opady, wciąż przechodzą jak zaklęte z dala od Bukowiny i terenów przylegających do niej. Codziennie śledzę prognozy pogody, prawie codziennie wydawane są ostrzeżenia przed burzami, ulewami i gradem i codziennie nie pada lub tylko skrapia powierzchnię gruntu… W zeszłym roku po połowie lipca, sytuacja również stawała się dramatyczna. Wszystko uratowały 2-3 dniowe obfite opady, jakie wystąpiły pod koniec lipca, a później w połowie sierpnia. W tym roku prognozy są bardziej pesymistyczne i jeżeli ma nie padać, to chociaż niech upały odpuszczą, ale tego bym się po sierpniu raczej nie spodziewał. Lasy są wysuszone coraz bardziej, strumienie i rowy z wodą stają się puste. Mimo to, w lesie wciąż jest pięknie, bo las zawsze jest piękny. Przed południem upał zaczął się nasilać, ale wciąż było jeszcze znośnie. Zaszyłem się w najbardziej zacienionych miejscach w lesie i skubałem szybko jagody, bo nie wiedziałem, czy nie przyjdzie taki moment, że zrezygnuję ze zbierania z powodu upału. Żywica sosnowego świata borów, spowiła wszelkie leśne zakamarki i nozdrza zbierającego. Po południu czuć było już “żar tropików” nawet w głębszych partiach lasów. Rozpoczęła się najgorętsza część doby. Miejscami jagody są piękne, dość duże i obficie oblepiają krzewinki. Na niektórych widać już pierwsze oznaki niedoboru wilgoci, w postaci przedwcześnie wybarwiających się fragmentów liści. Prawdopodobnie to jest szczyt możliwości jagodowych tegorocznego sezonu i lepiej już nie będzie. Na stanowiskach mocno prześwietlonych, jagody niestety wysychają. Jak to wygląda, to postaram się pokazać w relacji z następnej wyprawy, którą planuję na dniach. Przed godziną 18. zakończyłem zbiory z wynikiem 20. litrów. W tym czasie duchota i parówa były niemiłosierne, ale w głębszym cieniu, można było odetchnąć. Dałem radę, chociaż momentami przewijały się w mojej głowie myśli o jagodowej dezercji.;)) W ostatnich latach miałem taki epizod. To było w lipcu 2015 roku, kiedy porzuciłem zbieranie jagód, gdyż zrobiło się jeszcze goręcej i nawet w cieniu zbieranie było zbyt uciążliwe. Mam nadzieję, że następnym razem trafię na znośniejsze warunki. Tradycyjnie nazbierałem też leśnych pejzaży i wrażeń. Tych drugich zwłaszcza przy urokliwej ambonie myśliwskiej, na którą postanowiłem wejść, celem zrobienia kilku klimatycznych fotek. Słońce miałem za plecami, więc warunki do fotografowania były idealne. Zacząłem wchodzić po drabinie do ambony, już miałem wejść do środka, kiedy pod jej zadaszeniem ujrzałem okazały, nieregularny kokon (gniazdo), z którego wylatywały i wlatywały wypasione szerszenie. W tym momencie, prawdopodobnie pobiłem życiowy rekord w szybkości zejścia z ambony…;)) Kiedy spoglądałem na kilka uschniętych sosen, moją uwagę przykuł kruk, który darł się w niebogłosy. Czyżby na mnie? Może wrzeszczał – Lenart! Kto w takich upalnych warunkach łazi po lesie?! Zwariowałeś?!;)) Zbliżyłem obiektyw aparatu i stało się coś dziwnego. Kruk przestał wrzeszczeć, tylko zaczął mi się przyglądać, przechylając głowę raz na lewo, raz na prawo. Ta krucza ciekawość trwała około 5 minut. Cały czas byłem obserwowany. Z przybieranych przez urocze ptaszysko pozycji, można było wnioskować, że wzbudzałem w nim sporą ciekawość. On również bardzo mnie zaciekawił i zaintrygował. Po około 5. minutach, górujący nade mną kruk, ponownie odezwał się swoim skrzecząco-nastrojowym głosem. Chyba mu się już znudziłem. Przynajmniej tak to odebrałem. I raczej się nie pomyliłem, ponieważ za chwilę ptak wzbił się w powietrze, zatoczył nade mną koło i poleciał w głębię leśnych ostępów. Jaki z tego morał? Kruk ciekawy człowieka, ale tylko przez krótką chwilę. Człowiek nielot, więc szkoda sobie nim dłużej głowę zawracać, lepiej po lesie swobodnie polatać.;)) Do całości wyprawy doszły fotografie czarującej szaty lata w Bukowinie. Kto jest zainteresowany, znajdzie cały opis w wersji brutto na moim blogu. Pozdrawiam leśne ludki!;-)
sezony 2023 0710-0716 dolnośląskie #1 (1 fot.) lubelskie #6 (5 fot.) łódzkie #6 (6 fot.) lubuskie #3 (3 fot.) małopolskie #16 (14 fot.) mazowieckie #7 (5 fot.) opolskie #2 podkarpackie #3 (1 fot.) podlaskie #2 (2 fot.) pomorskie #15 (8 fot.) świętokrzyskie #4 (3 fot.) śląskie #35 (26 fot.) warmińsko-mazurskie #8 (6 fot.) wielkopolskie #2 (1 fot.) zachodniopomorskie #5 (4 fot.) woj. nieokreślone #1 (1 fot.) aktualne występowanie grzybów napisz o grzybobraniu

dolnośląskie - grzybobrania od 10 lip. do 16 lip. 2023

ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji