(25/h) Las sosnowy duży. W lesie ciepło i wilgotno. Ludzi bardzo dużo. Na wstępie niespodzianka w postaci tabliczki z informacją o polowaniu. Borowik sosnowy 1 zdrowy. podgrzybki po kilka sporo robaczywych. Sitarki pojedyńcze zdrowe. Maślaki po kilka sporo zdrowych. Gąski zielonki pojedyńcze zdrowe. Gąski niekształtne po kilka sporo robaczywych. Można spotkać świeże gołąbki, olszówki, muchomory i inne drobne niejadalne. Ocieplenie podziałało korzystnie na grzyby i zaczęły pojawiać się świeże i młode grzyby. Mimo że sezon nieubłaganie zbliża się do końca to jeszcze można coś uzbierać.
(20/h) Zagajnik brzozowy z kilkoma dębami i sosnami. Kilka zdrowych prawdziwków + plus starsze robaczywe, nie widziałem niestety żadnych młodziaków. Maślaki nadal stadami, niestety większość z lokatorami, ich przyrost również się zatrzymał i młodych osobników jest niewiele. Do większego lasu nie wchodziłem z braku czasu, a w miom zagajniczku nie trafiłem na żadne ppdgrzybki. Od zeszłego weekendu namnożyło się jednak muchomowów, czernidłaków i innych niejadalnych, więc las powinien jeszcze żyć. Za tydzień prawdopodobnie ostatnia wyprawa i ostatni raport. Pozdrawiam
(15/h) Las duży sosnowy. W lesie mokro. Ludzi niewiele. Gąski zielonki po kilka zdrowe. Gąski niekształtne po kilka większość robaczywych. Maślaki pojedyńcze nie zabierałem. Sitarki pojedyńcze nie zabierałem. Dziś nawet spotkałem Panią której udało się znaleźć pięknego borowika. Narazie ciepła, wilgotna i mglista pogoda trwa i sprzyja wzrostowi grzybów. W niedzielę powinno być jeszcze więcej świeżych grzybów bo teraz każda noc ma być ciepła. Sezon co prawda dobiega do końca ale las jeszcze pozwala zbierać grzyby. Oby tak było jak najdłużej 😀
(40/h) Wybrałem się, bo nadal mam pilka pustych słoiczków które czekają na grzybki, z nastawieniem na maślaki i może jakieś prawe. Wszedłem w zachęcająco wyglądający zagajnik (dęby, brzozy, troche świerków i sosen) w którym nigdy wcześniej nie byłem ( sądząc po ilości napotkanych grzybów, nikt nigdy nie był;) ) 17 prawdziwków w różnym wieku i przynajmniej drugie tyle starszych z robakiem które zostały na miejscu. Kilkadziesiąt młodych maślaków, i jakies 100 x tyle starszych robaczywych.
Poza zbiorem, pojedyńcze zajączki, kilkadziesiąt starych i nie nadających się już do niczego kozaków, śladowe ilości kurek i 3 robaczywe kanie. Jak na powierzchnię którą udało mi się zbadać w niecałe 40 minut, to zbiór zadziwiająco owocny, niby parę drzewek na uboczu ale warto było buty zmoczyć
(10/h) Las sosnowy duży. W lesie mokro. Ludzi brak. Ostatnio pogody zmieniają się jak w kalejdoskopie. W weekend nocne przymrozki, za dnia opady deszczu oraz gęste mgły. Teraz parę dni ma być bez przymrozków tak więc jeszcze będzie można coś znaleźć w lesie. Gąski zielonki i niekształtne po kilka sporo zdrowych. Maślaki pojedyńcze nie zabierałem. Sitarki pojedyńcze nie zabierałem. Można spotkać świeże gołąbki, olszówki, muchomory i inne drobne niejadalne. Sezon dobiega do końca ale jeszcze po parę sztuk idzie zebrać. Pozdrawiam leśną brać i życzę obfitych zbiorów.
(20/h) Duży las mieszany, miejscami przewaga jodły, miejscami dębu. W lesie, kilka prawych, ale mlodych osobników już brak, końcówka podgrzybka brunatnego, kilka młodych zajączków i to w zasadzie końcówka wszelich podgrzybków. Maślaki mają się dobrze, jest nadal pełno młodziaków w większości zdrowych. Generalnie, widać już końcówkę sezonu grzybowego i życie w lesie zanika, ale póki pogoda pozwala na spacer warto się wybrać.