... szerzej o tym grzybobraniu ...
Cały czas rosną "czarne łepki". Co prawda nie w ilościach hurtowych, ale cały czas jest to solidny detal. Do tego garść kurek (nie liczone do statystyki). Innych jadalnych nie stwierdzono. W lesie mokro i ciepło, wręcz parno. Więc kto wie...
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Pożegnanie z bukami mi niezbyt wyszło. W zasadzie wcale. W lesie huczy od pił, warkotu samochodów zwożących drewno, wszędzie potworne błoto, nie ma gdzie postawić auta. Do zaplanowanej na ostatnie szukanie prawych miejscówki nie dotarłam, bo polowanie. Ten młodziak znaleziony 2 metry od drogi na świeżo zaoranym kawałku lasu. Może jutro uda mi się dotrzeć na zaplanowane miejsce, zrobiło się ciepło i słonecznie, aż szkoda siedzieć w domu. A nuż tam na mnie czekają takie śliczności?
(2/h) Krótka wizyta w bukach. Las wzięły w posiadanie zwierzęta, myśliwi i drwale. Nie zapuszczałam się w głąb, spacer po obrzeżach drogi. Znalezione 2 prawdziwki w przyzwoitej formie i 1 pogryziony, mały ceglaś. Sporo za to grzybiarzy 😊