(6/h) Dziś zakończyłem sezon grzybowy 2017, który był dla mnie szczególnie owocny w Prawdziwki. Sytuacja na dziś 2 godziny w lesie sosnowo, brzozowo, dębowym tylko 6 podgrzybków kilka kurek, mokro deszczowo. Rok temu o tej porze było zdecydowanie więcej grzybów. Pobiłem swój kolejny rekord w prawdziwkach ponad 500, które trafiły do koszyka, wiem, że to nie imponujący rezultat, ponieważ niektórzy w jeden wypad mają tyle w koszyku, ale w 80 % moje Prawdziwki z reguły nie były maluszkami’’, niektóre były bardzo duże. Prawdziwki były tego roku wyjątkowo zdrowe. Czego mi brakowało, bardzo mała ilość czerwonego kozaka, znalazłem tylko 4 sztuki w tym roku, to chyba najrzadsze grzyby tegoroczne ? Mam nadzieję i już nie mogę się doczekać kolejnego sezonu, tym bardziej, że w tym odkryłem kolejne interesujące miejscówki’’. Na pożegnanie kilka fotek z sezonu 2017, w tym z ostatnim prawdziwkiem, którego znalazłem w ubiegłą niedzielę spacerując z psem. Pragnę serdecznie podziękować Adminowi, oraz wszystkim grzybniętym, za komentarze, oraz dzielenie się wspólnie swoimi spotkaniami z naturą i pozytywną energią, którą daje nam las. Do zobaczenia w kolejnym sezonie 2018 roku;)
(35/h) las mieszany- rydze młode około 80 szt (dużych i starych nie brałem), parę opieniek, 2 młode kanie, 13 podgrzybków oraz jeden ogromny prawdziwek (o dziwo zdrowy) - jutro też odwiedzę lasek bo to ostatni dzwonek
(15/h) Dziś jeden dzień urlopu. 7 minut 15 ciołem pierwszego podgrzybka, potem trochę opieńki. Grzybów jednak mało, kilka zebrałem młodziutkich grubiutkich, reszta namoknieta. Grzybki jednak rosną pojedyncze, trzeba bardzo mocno się rozglądać.
(20/h) Tylko lub aż 20 podgrzybków brunatnych w ciągu 1 godziny. Jak widać grzybki, które czekały, aby je znaleźć, bo wiek już nie ten. Za to w lesie dużo innych grzybków nie jadalnych.
(2/h) Tylko rozkładające się resztki grzybów rurkowych. Trafiają się jednak tu i tam świeże okazy: kanie (trafiło mi się 10 sztuk małych, lecz tłuściutkich) oraz gąski, których nie zbieram. Grzybów już raczej nie należy się spodziewać, jednak nie zrezygnuję ze spacerów po lesie.
(25/h) Grzybów coraz mniej, młodych bardzo mało, jednak padający dzisiaj deszcz daje nadzieję na grzyby w kolejnych dniach. W lesie pusto, na parkingach ani jednego samochodu:-)), pewnie deszcz i niewielkie ilości grzybów zniechęciły konkurencję do wyjazdu na grzyby. Po raz pierwszy od początku września, dziś nie rozdawałem grzybów i nie zrobiłem ani jednego słoika, za to jutro w pracy na obiad będą grzyby:- D. Wyniki: 29 podgrzybków brunatnych, 1 kania, 7 maślaków zwyczajnych, 3 maślaki sitarze, 7 gąsek siwych, 5 zielonek i kilkanaście opieniek. Było też kilkanaście sarniaków dachówkowatych w "czarcim kole" i kilka widzianych w drodze do samochodu