(80/h) weszlismy do lasu i znalezlismy z 10 maślaków kolo siebie, dobry poczatek ale potem w lesie nawet trujaka nie bylo, pojechalismy samochodem troche dalej, byla polana i na niej swierki 2 metrowe i mniejsze, taki maly zagajnik, W 2 godz moja kobita uzbierala tam 5 kg maślaków:D 2 koźlaki. Ja z kolega biagalismy godz po lesie i kilka maślaków wiecej znalezlismy, jak szukac to wlasnie w takich miejscach, duzo w trawie siedzi ukrytych i latwo je zdeptac, Jeden koźlak bardzo wielki o srednicy 20 cm!!!
(5/h) b. słabo z grzybami; praktycznie tylko w miejscach podmokłych - w poblizu jeziorka leśnego było kilka kozaków i 2 borowiki; brak grzybów niejadalnych (trujaków)
(0/h) 2 godzinki w lesie las bukowy okolice Paraszyna i niestety tylko jeden prawdziwek z raportow wynika ze grzybki sie narazie sypnely w lasach mieszanych gratulacje dla raportowiczow z sukcesami innych rowniez -dotlenili się. pytanko do raportowiczow -grzyby pod nazwa NIEMKI-PDOBNO BARDZO SMACZNE NIE WIEM JAK WYGLADAJA MOZE KTOS ZNA NAZWE Z ATLASU GRZYBOW I Z CZYM MOZNA TE FRANCE POMYLIC -Z GORY DZIEKI ZA INFO. [admin - polska "nazwa atlasowa" to płachetka kołpakowata; jeśli będziesz miał jakiekolwiek wątpliwości/trudności w rozpoznawaniu to nie bierz - nie warto ryzykować, wśród grzybów blaszkowych są te najbardziej trujące]
(13/h) No i po co było jechać wczoraj za Lębork, jak dzisiaj niedaleko domu, po południu, znalazłam 9 przecudnej urody prawdziwków, 16 młodych kozaków w tym 2 czerwone i sporą garść kurek. I 1 maślaka. Miałam szczęście, bo okoliczni mieszkańcy jeszcze się nie zorientowali że coś tam w tym lasku już się pokazało. Niedużo tego, tyle żeby zaspokoić "pypcia" zbierania. Jutro zmieniam miejsce.
(70/h) rewelacja! Godzinka chodzenia w popołudniowy spacer i szok 70 zdrowych prawdziwków, ten las nigdy nie był tak urodzajny, ludzi sporo, każdy miał tylko prawdziwki, czasem kilka kurek
(30/h) 30 borowików, przy korzeniach wyciętych drzew, trzeba było na czworakach chodzić, żeby dojrzeć je wśród liści. Widać jednego, po odgarnięciu liści okazywało się, ze jest ich w jednym miejscu 4-5. Innych grzybów brak;-)
(35/h) Odwiedziłem miejsce gdzie w sezonie zwykle jest pełno maślaków z czego prawie wszystkie robaczywe ale tym razem było dokładnie odwrotnie: mało ale zdrowiuteńkie. W godzinę uzbierałem kilogram. Oprócz maślaków niczego ciekawego nie widziałem.
(12/h) Grzybki się zaczynają, w ciągu pierwszych 5 minut znalazłam 2 spore podgrzybki, potem 2 małe prawdziwki, potem 4 maślaki dosyć ładne a na koniec tuż przy parkingu przy dyrekcji banku 4 małe maślaczki i to tylko w godzinkę -wszystko na pierwszą w tym roku jajeczniczkę z grzybkami....... mniam
(12/h) Grzybki się zaczynają, w ciągu pierwszych 5 minut znalazłam 2 spore podgrzybki, potem 2 małe prawdziwki, potem 4 maślaki dosyć ładne a na koniec tuż przy parkingu przy dyrekcji banku 4 małe maślaczki i to tylko w godzinkę -wszystko na pierwszą w tym roku jajeczniczkę z grzybkami....... mniam
(7/h) las sosnowy- ściółka wilgotna. Początki trudne- kilka kurek. Jednak po 2 godzinach znalazły się również prawdziwki- piękne i zdrowe (w sumie 10 w 3 godziny) i trochę kurek. Trafiały się również miniaturowe podgrzybki
(35/h) 3 miejsca odwiedzone w jednym ok 70-80 kurek przez 2 h, w drugim ok. 30 młodych koźlarzy w godzine, w trzecim ze 30 maślaków w pół godzinki, prawie całe wiadro zapełnione, wygląd jakby dopiero zaczynał się sezon na grzyby
(1/h) Powiat chojnicki jest duży jak widać. Ja przez 8 godzin znalazłem 1 kozaka kilka maślaków i 1 muchomora. Nigdy nie było tak słabo w lesie tam. Gratuluje szczęściarzom którzy znaleźli prawdziwki. Wrcajac do Gdyni z borów tucholskich po drodze 2 stoiska z grzybami i to damę kurki...
(50/h) W lesie bardzo sucho, zajechaliśmy w kilka miejscowek. Potęgowo 4 maślaki 2 garście kurek 1 prawdziwek 3 kozaki innych grzybow brak nawet trujaków zero. Wracajac do domu odwiedzilismy Koleczkowo. W malych zagajnikach mnostwo mlodych maślaków i to na tyle.
(1/h) Nareszcie po deszczach wybraliśmy się do ulubionego lasu - a lasu niet. Zgłupiałam - gdzie moja podgrzybkowa górka, gdzie niewielki stok na którym każdego roku coś było? Został mi tylko w pamięci, bo nie robiłam zdjęć. A tak się cieszyłam... Wycięty, zostało tylko kilka 5 może 6 drzew na szczycie. Niedługo zamiast lasów będziemy mieć same krzaczory. A wracając do meritum - 1 prawdziwek mocno nadgryziony przez ślimaka, 1 podgrzybek, 2 niemki i dwa czerwone muchomory wyglądające z mchu. I to by było na tyle. Chyba jeszcze za wcześnie, grzybnia potrzebuje czasu ale tak źle jak w tym roku to za mojej pamięci (a sięgam nią kilkadziesiąt lat wstecz) jeszcze nie było. Najwięcej to w lesie jest śmieci. Pozdrawiam maniaków grzybowych.
(7/h) Bilans 3 godzinnego zbierania... 20 koźlaków Trujaków brak podgrzybków brak. Ludzi w lesie jak na sobotę mało. Handlarzy przy drodze brak. Przeszliśmy w sumie spory kawałek lasu ale grzyby znaleźliśmy tylko w zagajniku brzozowym. Czekamy na dużo deszczu.
(15/h) Wreszcie pokazały się grzyby! Nazbierałem 16 prawdziwków, dużo koźlaków czerwonych i ciemnych, trochę maślaków i ze 30 miodówek. podgrzybków brak.
(4/h) Coś zaczyna się ruszać. Znalezione 5 koźlaków czerwonych i parę kurek. Napotkana w lesie babuszka miała 10 prawdziwków. Może za tydzień będzie wysyp.
(32/h) las mieszany, jest wycinka ale przy wolnym chodzeniu w stalych miejscach borowiki kozaczki pare kurek i 3 RYDZE. w Juszkowskim lesie chodze od lat i nigdy mnie nie zawiodl.
(10/h) Coś się powoli rusza. Na razie baaardzo mało, same malutkie maślaki żółte i zwyczajne w sprawdzonych miejscówkach, gdzie zazwyczaj zapełnialiśmy kosz. Wystarczyło tylko na jeden słoik 250 ml w occie.
(10/h) 2 garście kurek i na odchodne 3 borowiki sosnowe przed samym parkingiem. W lesie miejscami całkiem mokro ale chyba jeszcze za mało tego deszczu.
(5/h) Las sosnowy. Małe zagajniki. 15 prawdziwków (zdrowych) i pare maślaczków Jedyne grzyby w lesie Pięć godzin chodzenia po miejscówkach. Na wielkie grzybobranie chyba w tym roku nie ma co liczyć. Jednak wiara w prawdziwych grzybiarzach nigdy nie ginie
(60/h) Tyle kurek ze trzeba było zdjąć kurtkę i wkładać do związanej kurtki! Prawdziwki są tez ale niewiele, podgrzybki 4 ładne i zdrowe. Grzyby wychodzą po deszczu susza minęła!
(1/h) Zostało mi tylko kilka dni w Polsce więc muszę szukać gdzie się da. Tak więc w 3 godziny znalazłem garść kurek 1 koźlaka i 1 prawdziwka. Przynajmniej ładny i zdrowy. Nie wiem czy się załapię na wysyp. Możliwe, że już za tydzień będzie sporo grzybów.
(0/h) Absolutny brak grzybow, jakichkolwiek. Dramatyczna sytuacja, jesli w przyszlym tygodniu nic sie nie ruszy to raczej o wysypie trzeba zaapomniec do przyszlego roku.
(50/h) Grzyby dopiero się pojawiają. Jak na razie trochę koźlarzy - sporo małych, które jeszcze zostawiłem. Sporo maślaków, dużych, wszystkie zdrowe - jak na razie, schowane pod dolnymi gałęziami małych sosen. To w młodniku. Natomiast w regularnym lesie sosnowym - jeszcze mało grzybów, pojedyncze sztuki.
(20/h) 2 GODZINKI W LESIE- OD TRZECH DNI JAK NA OSTATNIA POSUCHE DUZO KUREK 2 maślakI ZDROWE 1 koźlarz JUTRO SE ZASADZAM NA PRAWDZIWKA W PARASZYNIE -KILKA DNI TEMU TOTALNE ZERO PRAWDZIWków I ODCISKI OD CHODZENIA PO WZGORZACH MORENOWYCH
(2/h) Postanowiłem skumulować kilka wypadów w jedno zgłoszenie ponieważ niewiele to zmienia. W sumie znalazłem 5 koźlaków 2 prawdziwki i dwie duże garści kurek. Pozytyw jest taki, że kurki chyba się ruszyły bo w zeszłym tygodniu było tylko kilka sztuk.