(0/h) Byłem w lesie sosnowym, gdzie normalnie zbieram podgrzybki. Jednak tym razem kompletny brak grzybów. Nie spotkałem ani jadalnych, ani niejadalnych. Ściółka wprawdzie jest lekko wilgotna, ale wciąż zbyt mało, by mogła rozwinąć się grzybnia. Musiałoby jeszcze sporo popadać, by urosły grzyby. Pozdrawiam leśne ludziki;-)
(1/h) Byłem w lesie około 3 godzin. Zwiedziłem swoje miejsca podgrzybkowe, prawdziwkowe, kaniowe, kurkowe miejsca. Hhhhuuurrraaaa znalazłem jedną kanię którą przedstawiam na zdjęciu. Natomiast innych grzybów brak. Ścioła nadal sucha, a pod nią popiół. Pozdrawiam grzybiarzy
(0/h) Przyjemny spacer po lesie, jednak grzybów kompletnie brak - przez dwie i pół godziny spotkałem tylko dwa niejadalne. Ściółka niby nie jest zupełnie sucha, ale też nie pachnie grzybnią. Pewnie trzeba poczekać na więcej deszczu.
(1/h) 2 godziny w lesie. Spacer piękny, choć przeszkadzał trochę hałas pił:- ( Rurkowych grzybów brak. Trochę się pojawia innych. Z jadalnych 1 siedzuń, wiązka łuszczaka, kilka drobnołuszczaków jelenich. Poza tym piękne maślanki, jakieś grzybówki i kilka innch, których nie znam. Dziś w nocy też trochę popadało, więc jutro pojadę sprawdzić, co w lesie piszczy. Szkoda, że na przyszły tydzień nadają powrót lata. Pozdrawiam leśne ludki.
(0/h) Wizyta w miejscówkach od lat, gdzie rok temu wynosiłam wiadrami dziś - 0 grzyba. Ba! nawet nie czuć grzybni. Na dniach nic się nie ruszy. nie pada i jest zimno.: (( (. Odwiedziłam też Miedźno, tam podobnie, nawet gorzej. Glinno - ściółka tylko z góry wilgotna. jestem rozczarowana!
(0/h) Nie ma grzybów... nawet jednego psiaka, czy muchomorka nic totalne zero. Chodziłam dwie godzinki, zajrzałam w swoje miejsca, i też nic. Lasy iglaste mieszane i nawet w iglakach żadnego maślaczka. Ściółka wilgotna od mgły jednak jeszcze trzeba poczekać na grzybobranie. Moja obserwacja to lasy w okolicach Łodzi. Znajomi ze śląska również potwierdzają brak grzybów i znajomimi z okolic jeziora białego również.