(25/h) #2,5 godzinny spacer po lesie. Kozaki szare duże, zdrowe ok. 25 st. 12 dorodnych czerwonych. 3 prawdziwki w tym 1 królewski, dwie garści kurek zdrowych na grubych nóżkach, 16 czerwonych maślaków, kilka podgrzybków, miodówka i zajączek
(50/h) Byłem w lesie 5 km oddalonym od wsi, gdzie mieszkam. Las z dębami, sosnami, świerkami, brzozami i modrzewiami. Zebrałem 2 kg kurek, 12 zajączków, 5 maślaków żółtych i 2 kanie
(25/h) podgrzybki! O dziwo, nie spodziewałem się tylu o tej porze roku! Kurki, podgrzybki, zajączki, kozaki, maślaki pstre. Nie podaję ilości na godzinę, no bo jak policzyć Kurki? Oprócz kurek - około 75/80 grzybów. Trzy godziny zbierania, dwie osoby. Las sosnowy i mieszany.
(18/h) na grzyby wybralem sie z samego rana. 3 duze prawdziwki plus 3 male. 3 bardzo duze, okolo 1,5 kg kazdy zostawilem w lesie. Tak mi bylo szkoda.. maślaków mnostwo. Niestety prawie wszystkie robaczywe. Do domu wzielem okolo 30 sztuk. koźlazy sztuk 6 plus 5 podgrzybków
(2/h) Dzisiaj byłem w lesie i znalazłem 1 podgrzybka zajączka oraz 1 koźlarza babkę. Ludzie rano już chodzili i więcej nie znalazłem, bo byłem w lesie o 13. Wychodzą już nowe gatunki grzybów blaszkowych. Są już trujące olszówki i muchomory (chyba czerwieniejące, ale się na nich nie znam). Jak teraz będzie ciepło i wilgotno to zaczną się pojawiać prawdziwki, kanie i inne. Jutro rano zobacze, czy jakieś grzyby są, bo lekko popadało
(30/h) Dzisiaj blisko domu (600 m do lasu) w lesie a właściwie w lasku mieszanym z przewagą liściastych upolowałam około 1 kg kurek. Tak na oko. Po ostatnich opadach wyjrzały spod liści. Przy okazji o mało nie dostałam zawału na widok trzech pań z małymi dziećmi, które na grzyby wybrały się z kijami. Rozgrzebywały te liście przy okazji niszcząc wszystko co małe. Oczywiście zwróciłam im uwagę że niszczą te malutkie, to usłyszałam, że one tak właśnie zbierają grzyby. No to zaproponowałam im grabie, jak już to już... A schylić się po grzybka nie łaska ? I gimnastyki trochę jak znalazł. To ja chodzę koło tych miejsc kurkowych prawie na palcach jak baletnica, żeby ich nie uszkodzić, boć przecież za parę dni będą większe, do zebrania, a tu taki wandalizm. Czy niektórzy rozumu nie mają, a może mają tylko go nie używają? I jeszcze dzieci uczą. Jeszcze mnie złość trzyma. Ale dzisiejszy zbiór w tym roku był największy. Wystarczyło i na sos i jeszcze cośkolwiek pójdzie w ocet.
(15/h) W lesie mokro po ostatnich opadach ale nie na tyle żeby od razu spodziewać się rewelacji. Kilka ostatnich nocy nieco cieplejszych, więc można wyszukać większe kurki - ale to głównie w miejscach gdzie utrzymywała się większa wilgotnośc, na mchu nad którym są nisko gałęzie, tam gdzie mech jest odkryty raczej sporadyczne ususzone zajączki czy kurki.. W sumie w ciągu godziny zebraliśmy jakieś 0,5 kg kurek, zajączka, podgrzybka i koźlarza.. Nie jest źle, ale kurki tylko w wybranych miejscach.. Po ostatnich opadach i przy tych zapowiadanych (a przy okazji cieplejszych nocach) - jest spora szansa na to że wkrótce grzybów będzie w końcu więcej..