(15/h) Piątek, po przymrozku; spacer i 2 h=30 grzybków: 10 kań, 6 maślaków, 10 maślaczków żółtych, 2 podgrzybki, 2 szarogęszące się szare gąski. Kanie były dla mnie zaskoczeniem. Nie tyle, że rosły, ale gdzie. W zagajnikach pod dużymi lub średnimi świerkami, bezpośrednio pod nimi, blisko pnia, na grubym podłożu z igieł. Zgodnie z książkową teorią, choć do tej pory spotykałem Kanie raczej na bardziej otwartym terenie i na podłożu z liści. Sobota, duży przymrozek - to już koniec, fin, ende, fine, the end. I to by było na tyle.
(20/h) Maślaki brązowe w młodniku na skraju lasu. Mrożonki: rano temperatura przy gruncie około - 7 - 10 st. W południe było już bardzo ciepło, dlatego po odtajaniu wcześniej uwięzione pod zamarzniętą ściółką okazy, zostały jakby uwolnione. ( Zbieracze wracający z lasu po południowej stronie autostrady nieśli w koszykach ładne kozaki.)
(28/h) Po godzinie 9.00 korzystając z pięknej pogody jaka się zapowiadała ( ponieważ powolutku wychodziło słońce) wybrałam się do lasu na kolejne już w tym roku POŻEGNANIE SEZONU GRZYBOWEGO. I jak za każdym razem, mój las mnie zaskoczył. I jak za każdym razem MILE. W ciągu godziny znalazłam 32 piękne, zdrowiutkie ceglastropore. Te grzyby są mi tak wierne, że nimi witam nowy sezon w maju i żegnam w listopadzie..... Niestety zdjęć nie posiadam ponieważ wybrałam się tym razem do lasu bez aparatu z myślą, że zapewne już nic nie znajdę ( W nocy był mróz - 3 stopnie ). A tu taka miła niespodzianka!!!! Drodzy Grzybiarze!! Wybierajcie się w Wasze Miejsca ile się da!! Chociażby tylko dlatego aby odpocząć na łonie natury. Polecam!! I gorąco pozdrawiam wszystkich GRZYBOMANIAKÓW!
(12/h) Tak jak poprzednio las mieszany, 2 godziny spaceru i 24 grzyby (1 młody prawdziwek 15 cm wysokości, 4 ceglastopore i 19 zdrowych maślaczków), ale to już ostatnie grzyby tej jesieni.
(15/h) 2 h = 30 grzybów. 23 x maślak, 7 x kania. Pusto, ale las żyje ptakami i drwalami. Pomimo chłodnych nocy było kilka maślaków z lokatorami, ale nie znalazło u mnie miejsca w koszyku. Próżno szukać szarych i zielonych gąsek, czy gąsówki nagiej. Nawet wodnichy ani na lekarstwo. Po prostu nic.
(50/h) Niestety same tylko maślaki (brązowe, młode, wiele dzisiejszych) w młodniku sosnowym na skraju lasu w pobliżu zabudowań; w innych młodnikach grzybów nie znalazłem.
(10/h) Mimo że popadało grzybów brak. Kilka maślaków, borowików i podgrzybków, w większości okazy starsze. Napotykane również rydze. Nie widać żadnych młodych okazów, nawet trujaków.
(30/h) 2 godziny = 75 grzybków: 63 młodych i młodziutkich maślaków, 13 gąsek zielonek, 4 podgrzybki, 2 zające i 3 leciwe, choć jeszcze zjadliwe kanie. Wyglądałoby to może obiecująco, gdyby nie to, że maślaki i gąski znaleziono w dwóch izolowanych miejscach - a gdzie indziej mimo tzw. "potencjału" tego rodzaju grzybków zero. Reszta grzybów to osobniki starsze tzw. "ostańce". których znalezienie graniczy raczej z cudem, bądź dużą desperacją. Podsumowując mamy raczej do czynienia z raczej paroksyzmem niż obiecującym zjawiskiem.
(14/h) 2 godziny (las mieszany) 28 grzybków:1 młodziutki ceglastopory, 3 okazałe piękne prawdziwki, 4 podgrzybki stare i nadgryzione przez ślimaki, 20 maślaków - stare i młode;
(1/h) Informacja dla Jana i wszystkich grzybiarzy!!! Droga pożarowa nie jest i nie może być miejscem parkingowym dla samochodów. Prawo zabrania nawet parkowania nawet na poboczach tych dróg gdyż może to utrudniać pracę strażakom i stwarza dodatkowe zagrożenie. Leśniczy słusznie nałożył mandat. Wielokrotnie widziałam samochody osobowe w lesie. Bez specjalnego pozwolenia wydanego przez nadleśnictwo nie można również poruszać się samochodem po leśnych drogach.
(20/h) Las mieszany. 6 godzin chodzenia. Zbiory to: 1 maślak; 11 kozaków czerwonych; 7 ceglastoporych; 6 prawdziwków; oraz 82 przepięknej urody borowiki sosnowe, które w naszym rejonie ze względu na swoją urodę nazywane są ( mylnie ) "królewskimi". Największy ważył 98 dkg. W sumie grzyby ważyły 13,8 kg.
(12/h) witam dzisiejszy zbiór to ok 50 pięknych prawdziwków czas zbierania ok 4 godz wiec trzeba się sporo nachodzić byliśmy w 3 osoby i każdy zebrał podobną ilosc
(10/h) 2 godziny 20 grzybków: 9 podgrzybków w większości starych i przysuszonych (tylko 2 młode), 1 maślak żółty - stary i okazały; 9 zwykłych maślaków (pół na pół - stare/młode) i jeden okazały prawdziwek rósł bezszczelnie centralnie na śródleśnej dróżce. Może nie gigant, ale piękny - idealnie okrągłe 16 cm, mógłby wziąć udział w grzybowym Mister Universum. Mokro i pusto.
(30/h) w lesie mokro, trafiaja sie prawdziwki, podgrzybki i maślaki. Jest przyjemnie pospqacerowac po lesie i oddychac swiezym powietrzem. Bardzo chetnie tam jezdze na grzyby; uwielbiam ten las ja i mojaa rodzina. Cenie walory lasu, nie niscze i nie zasmiecam lasu. spotkala mnie jednak nie mila tam niespodzianka, lesniczy spisal nr samochodu
do, zrobil zxdjecie samochodu i wlozyl za wycieraczke wezwanie do lesniczowki aby nalozyc mandat. Nie wjezdzalem w las jedynie zatrzymywalem sie na poboczu drogi pozarowej nie tarasujac jej i nie utrudniajac przejazdu. Czy nie mozna jezdzic ta droga jesli nie ma zadnej zapory ani znaku zakaz wjazdu? prosze napiszcie cos na ten temat.
(20/h) 3 kanie, prawdziwek i podgrzybek (bardzo leciwe) i same maślaki brązowe - przeważnie młodzież. Sucho w lesie pomimo dwudniowych opadów. Prawdziwi grzybiarze mieli o wiele okazalsze niż my, stare niestety grzyby, zbiory.
(50/h) Samotny wypad na grzybki. Las mieszany z przewagą iglastych. Nie znam tych terenów ale natrafiłem na kolonie rydza (ok. 40 szt w jednym miejscu). Osobniki dość przerosnięte, ale mniejsze tez sie trafiały.
(0/h) W lesie mokro kompletny brak grzybów nawet starych, kilka gołąbek różowych młodych. I nie wiadomo skąd w tym lesie rodzina dzików na którą wszedłem:Rodzice + 15 dzieci (Trochę miałem pietra z odyńcem widziałem się w odległości około 20 metrów był tak samo zdziwiony jak ja a z pozostałymi około 100 metrów)
(5/h) Z kolegą Rysim byliśmy 2-3 h na grzybach z nastawieniem na maślaki. Ok maślaki były około 50-60 szt z czego dodatkowo do 12 szt pięknych borowików jak kolega ZAKALEC mówi BIAŁA NOGA. 3 szt pozostałe to podsiekańce do 5 szt podgrzybki. Było Ok
(15/h) Pojawiają się dalej duże malutkich, małych i średnich maślaków. Jest mniej robaczywych, to zasługa niższej temperatury i deszczu. Bo chyba robali się nie nażarły i dały sobie spokój. Maślaczki, strasznie śliskie, rosną sobie głównie w trawach przy małych sosenkach w zielonej trawce o okrągłych liściach. Jest mokro, bo lało, chłodno, ale nie za bardzo, więc może jeszcze będzie jakiś uzysk. Ludzi w krzakach - zagajniku zero ( 0 ). Brak wiary, czy co? Pewnie maślaki zostaną zamarynowane. Liczę tylko te, które trafiły do koszyka po wnikliwej kontroli.
(30/h) witam dzis chciałem zakonczyc sezon miał być tylko spacer z mysla o jednym prawdziwku lecz..... będzie wysyp białego prawdziwka tak jak miesiąc temu zaczął się pierwsze borowik a 4 dni potem bialy licze na wysyp dzis byłem w lesie tylko godzine
(1/h) Warto byłoby zostawiac co wieksze na rok nastepny moze wysiane zarodniki zaowocuja. Ja tak robie a nawet je ukrywam przed grzybiarzami. Pozdrawiam
(35/h) Dwie kanie i maślaki brunatne (ująłem w stanie tylko czyste okazy; tych zaczerwienionych i skorodowanych była przynajmniej dwadzieścia razy więcej).
(25/h) las mieszany - rydze (niektóre przerośnięte) 75 szt. oraz 18 prawdziwków (zdrowiuteńkich)-jeżeli przez 5 dni nie będzie przymrozków to gwarantowany jest wysyp grzyba (czuć go w powietrzu) - nie chowajcie jeszcze koszyków - dasz bór