(100/h) Po 2 latach nie znalazłem lasu pod Koniuszą (buk i jodła wyrżnięte do łysa, więc totalne bezgrzybie) poszedłem w stronę Kopystanki, a tam w sosnowych młodnikach obok starych maślaków liczne rydze mleczaje, których w naszych stronach nie było od 20 lat ( zbieramy gorzkie rydze późnojesienne pod jodłami). Zapadający zmrok ograniczył mój zbiór do ok. 250 sztuk. Za tydzień następny raport.
(80/h) byłem dziś z małżonką weszliśmy do lasu około 9.30 a wyszliśmy o 12.30. W sumie we dwoje około 500 podgrzybków brunatnych. W lesie prawie nie ma ludzi. Zaznaczam ze w tym samym miejscu we wtorek sam znalazłem 220 podgrzybków. Naprawdę dziś można było jeszcze zbierać ale musieliśmy wracać po syna do szkoły.
(100/h) Ostatni wyjazd w tym roku. Las mieszany. Zbierałem same podgrzybki, dużo również opieniek, ale tych mam już dosyć. Zbiór rozpoczynałem po godzinie 8. Brak prawdziwków, a jak były to sam robak. Bardzo mało ludzi jak na to miejsce, ale pogoda coraz bardziej odstrasza. Trafiają się miejsca po kilkadziesiąt sztuk.
(30/h) Czarna Sędziszowska. Coraz mniej prawdziwków dzisiaj tylko 5 szt z czego 2 robaczywe. podgrzybków dosyć dużo ale nie trafiłem na rewelacyjne miejsce gdzie można by zebrać kilkadziesiąt w jednym miejscu. Zajączki szkoda zbierać 80% to robaczywe. Znowu pokazują się ładne kozaki szare z grubym korzeniem.
(35/h) Byłem w wielu miejscach o zróżnicowanym zalesieniu. Grzybów coraz mniej; można powiedzieć, że to już raczej polowanie na szlachetniejszego grzyba. Mój "urobek": dwa średnie prawdziwki, kilkanaście podgrzybków, kilka kań oraz ponad dwieście małych maślaków. Natrafiłem na kilka dorodnych "harnasi" (ceglaki), nie zbieram ich jednak.
(150/h) Las sosnowy, mech na przemian z igliwiem i trawą. Same młode podgrzybki nie przekraczające 5 cm średnicy kapelusza. W dwie godz we dwoje dwa wiadra 25 L.
(30/h) 3 h w lesie liściastko-iglastym z duża przewagą tego drugiego. Na początku prawdziwek na prawdziwku... potem przestój z godzinę i znów dużo prawdziwków. Dużo podgrzybków i zajączków. Poza tym liczyłem na opieńki ale niestety już są z białym nalotem i przerośniete. Dużo podcieczy (ceglastoporych). Zakańczam ten sezon chyba juz piąty raz, ale ten jest chyba ten definitywny. Bylbym dzis barodzo szczesliwy ale nie jestem. Z powodu takiego iż: zebrałem 50 prawdziwków... z tego nie wiecej niż 5 było zdrowych... a reszte to same kapelusze. Reszta to sito (nogi) musialem wyrzucic. I zamiast kosza miałem pół kosza. Po tych mgłach w elsie strasznie wilgotno... mimo iż było dużo malutkich borowików raczej już nie ma szans na grzybobranie gdy ż w piątek ma być +2 i śnieg z deszczem. Byłem niemile zaskoczony biorąc małego prawdziwka do reki ktory był przeżarty przez robaki. Niektore były takie sito ze w dłoni się rozpadały. Ale jestem pełen optyminzu w przyszlym roku. Dziekuje za wspaniała stronę i trafne informacje mapowe i tekstowe i dousłyszenia!
(200/h) podobnie jak wczoraj setki tysiące opinek, bardzo duzo maślaków oraz pociechy a dziś dodatkowo ok 20 dużych dość zdrowych prawdziwków. ludzie z lasu wynoszą torby i wiadra grzybów.
(200/h) niezliczona ilość opinek (tysiące), setki rydzów, kanie, maślaki, podgrzybki, czerwieniaki, duużo dużych pociech (ceglastopore) ale tez prawdziwki. godzina w lesie i 2 duże reklamówki (opinki rydze etc wiadrami można wynosić-nie zbieram bo nie mam co z tym robić)