(50/h) Może nie wysyp, ale naprawdę miło się zbiera; aż plecy bolą od schylania:-) podgrzybki wszelkich odmian (chociaż nieco przymrożone), mleczaje świerkowe, mleczaje czerwieniejące, mleczaje późnojesienne, opieńki, kilka pieczarek leśnych, znaleźć można także sarniaki (tak, są pod ochroną, ale serce ściska jak widzi się je podeptane - to już chyba lepiej zbierać niż bezmyślnie niszczyć), nawet jedna kurka się trafiła... I kompletny brak grzybiarzy - pewnie większość odstraszyła temperatura oscylująca w okolicach 3 C:-)
(50/h) To chyba już nasze ostatnie grzybobranie w tym roku. zapowiadają przymrozki, a takie chyba już były, bo ogladając wiele zmarzniętych podggrzybków trzeba się pożegnać z lasem do przyszłego roku. Ale na szcęście, bo tego szukaliśmy, ograbiliśmy parę pniaków z opieńki miodnej. podgrzybka bardzo mało, ale jeszce kilka kurek na osłodę :))