(20/h) Po przebraniu zostało 110 podgrzybków. Rano przy gruncie przymrozki, dlatego tylko młode twarde kapelusze nadają się do zbioru. Wszystko inne po rozmrożeniu w domu nadaje się do wyrzucenia. Chyba ostatni zbiór w tym roku, w ciągu kilku kolejnych nocy mają być przymrozki. Dziś zbiór tego co wyrosło wczoraj, kiedy to jeszcze w godzinach wieczornych było 10 stopni. Najlepiej było w sprawdzonych miejscach, gdzie indziej pustki. Podsumowując pierwszy sezon w życiu gdzie nie było ani jednego prawdziwego wysypu, gdzie grzybów się nie szuka, tylko idzie w dowolnym kierunku w linii prostej i ładuje grzyby jeden po drugim. Do zobaczenia za rok grzybiarz_ze_Szczecina vel grzybiarz_na_rowerze.
(70/h) Masa podgrzybków, prawdziwki-8, kanie -34, kozaki - 12. Niewielka ilośc kurek. 4 godziny w lesie, zebrane 3 wiaderka. Widziałem (nie zbierałem, nie liczyłem) sporo opieńki, trochę maślaków, kilka niemek i sporo szmaciaków. podgrzybków naprawdę dużo, ale masa robaczywych została w lesie. kanie i prawdziwki na skraju starego mieszanego lasu, przy młodnikach. Dużo ludzi, ale wszyscy coś mieli w koszach.
(55/h) 260 podgrzybków i borowików w większości małych/ Wyłącznie miejscowo w wypróbowanych miejscach, gdzie w ostatnich latach zbierało się kilka razy tyle. Większość z pustymi koszami. Zbiór od samego świtu, przed południem wszystko wyzbierane. Najsłabszy sezon od lat.