(25/h) Nawet nienajgorzej jak na tę porę sezonu grzybowego. podgrzybki, niektóre nawet młode - wprawdzie z rana jescze zamrożone ale zdrowe. Zielonki różnej wielkości, ale z ilością tak sobie. Pięć kurek w tym jedna nadzwyczajna. I to cały asortyment. Ale 12 dkg ususzyłam. Do octu też się małe conieco znalazło. A Zielonki z patelni- niebo w gębie. Zostało nawet do zamrożenia na zielonkową zupę w środku zimy. Może to jeszcze nie tak całkiem koniec sezonu?
(25/h) To chyba już koniec sezonu bo u nas podobno dziś spadnie pierwszy śnieg (oby jeszcze nie) i minusowe temperatury zapowiadają: (. Troszkę trzeba było dzisiaj podreptać po lesie, aby uzbierał się pełen koszyk. Ale za to same dorodne podgrzybki, które teraz właśnie obgotowuję do mrożenia. Mam nadzieję, że prognozy pogody się nie sprawdzą i coś niecoś może w listopadzie wpadnie do koszyka :) Pozdrawiam wszystkich wytrwałych grzybiarzy.