(10/h) Kilka podgrzybków brunatnych, 1 maślak zwyczajny (w miejscu gdzie zazwyczaj rośnie od kilku do kilkuset maślaków żółtych), 2 kurki i półkilowa wiązka opieniek w godzinę. Nisko grzybów zero. Zaczynają się od wysokości 600 mnpm, ale jak tam doszedłem, to musiałem już niestety wracać. Zwraca uwagę fakt, że w wybitnych na kozaki młodnikach brzozowych (i osikowych - na czerwonogłowce) od końca sierpnia nic zupełnie nie urosło. Są one na wys. 450-550 mnpm - a więc chyba było za sucho i/lub za ciepło. Może więc w górach na pewnych wysokościach jeszcze jakiś mały wysyp tu i ówdzie się trafi, jeżeli unikniemy przymrozków. Ludzie spotkani w lesie twierdzą, że wyżej rzeczywiście jest więcej grzybów, głównie opieniek, ale chodzi tu o wysokości 800 mnpm i wyżej.
(3/h) Fatalnie = w 4 osoby 40 grzybków - Prawie same stare podgrzybki, 2 kozaki, kilka sów. W lesoie mokra tylko trawa - ściółka sucha jak pieprz. Po sezonie.
(30/h) Grzyby się pojawiają. Prawie same podgrzybki. W cztery godziny prawie cały kosz. W lesie mokro, robaki w pełnej sile czasem atakują nawet fajne małe grzybki. Spacer po lesie- bezcenne
(20/h) Dużo białych kozaków, trochę czerwonych i prawdziwków. Do tego maślaki, kurki, podgrzybki. Czyli bardzo udane grzybobranie. A do lasu przyjechaliśmy w południe:-)
(15/h) 3 godziny w lesie 2 osoby ok 30-40 grzybow. Same stare niezbyt duze podsuszone podgrzybki. W calym zbiorze 4 male podgrzybki tez przyschniete. W domu okazalo sie ze polowa z sublokatorami ktorych w lesie nie bylo widac ani w korzonkach ani w kapeluszach. W lesie sucho, powysychaly nawet paprocie ktore w tamtych rejonach zawsze byly zieloniutkie i bardzo dorodne, teraz stercza suche kikuty. Obeszlismy 4 znane od ponad 20 lat miejscowki i wszedzie pustka. nie ma nawet olszowek i niejadalnych. W zeszlym tygodniu po wyprawie do lasu mialam jeszcze nadzieje, po dzisiejszym dniu mysle ze nic juz nie jest w stanie poprawic sytuacje, teraz juz nie jest potrzebny tylko deszcz ale dodatkowo CUD! Mysle ze trzeba czekac na lepszy nastepny rok. Pozdrawiam grzybiarzy. KOZA
(50/h) Po opisach myśłalem że nie ma grzybów a tu miłe zaskoczenie w większości zdrowe ładne podgrzybeczki trafiają się oczywiscie stare ale bardzo rzadko.