(40/h) Wygląda na to, że coś zaczęło sie dziać. Las wilgotniejszy o dziwo mniej komarów no i pojawiły się młodziutkie dorodne podgrzybki: głównie brunatne, trochę zajączków, troche kozaków i starych, w wiekszości robaczywych maślaków. W każdym razie grzybobranie udane - siatka dorodnych okazów w ok 2 h zbierania przez 2 osoby dorosłe i dwójke dziecki
(20/h) miłe zaskoczenie, spacer w godzinach mocno popołudniowych bo o 16.30 do 18.30 i siata grzybów, głównie podgrzybki, trochę prawdziwków i koźlaków, robaczywych grzybów nie liczę a z nimi byłoby dwa razy tyle
(1/h) W lesie wilgotno, powinno coś być. Niestety 3 godziny łaziliśmy, znaleźliśmy 3 kurki, 3 goryczaki, kilka muchomorów i mnóstwo purchawek (podobno młode są jadalne, jak ktoś jest amatorem to może podjechać i zebrać całe mnóstwo, my nie zbieraliśmy). Koło Otwocka to samo - same purchawki.
(5/h) W lesie wilgotno. Grzybów praktycznie brak. Tam, gdzie w zeszłym roku kosiliśmy wręcz podgrzybki - pustka i cisza. Owszem są kurki ( ale tez nie w jakimś wysypie) i jakbyśmy właśnie po nie przyjechali być może wypad uznałabym za udany. Łącznie 3 i pół podgrzybka, jeden koźlak i garść kurek.
(30/h) Zebrałem dużą ilość kurek. Opis sztuk dotyczy tylko podgrzybków i koźlarzy, które były zebrane. Występuje b. dużo robaczywych (50%). Występują również gołąbki ale te w 95% są robaczywe. Pogoda piękna, jeszcze na ogół nie widać jesieni, może tylko po kwitnących wrzosach. Darz bór!
(2/h) W okolicach Broku grzybów nie ma nawet psich, w lesie nie jest zbyt sucho, grzybiarzy też prawie wcale. Przez dwie godziny 3 osoby znalazły w sumie 6 starszych, dużych podgrzybków - w bardzo grzybnych, sprawdzonych od lat miejsca. Nie wiem gdzie zbierają Ci, którzy wpisują po kilkadziesiąt sztuk w tej samej okolicy, chyba jakaś podpucha.
(10/h) Grzybiarzy i grzybów w lesie prawie nie ma. Znalazłem nawet kilka prawdziwków (prawie wszystkie robaczywe), kilka podgrzybków i kilka maślaków też robaczywych. Straciłem nadzieję na grzyby w tym roku.
(1/h) Pojechaliśmy o 8.00. Gdy dojechaliśmy okazało się, że całkowite zero po prostu nic. Tak samo jak jeden z grzybiarz zachęciliśmy się tym wczorajszym doniesieniem o podgrzybkach. Może za tydzień? Zobaczymy.
(1/h) Zachęcony wpisami, że grzyby zaczynają się pojawiać koło Wyszkowa, a grzybiarzy jest mało, pojechałem dziś z dzieciakami. I okazało się, że ani grzybiarzy nie ma, ani grzybów!!! W lesie nie jest wcale sucho, ale nawet tzw. psiaków było jak na lekarstwo. Tylko jeden stary zrobaczywiały kapelusz (po dokładnych oględzinach) chyba borowika. Poza tym nul!!! Udam się za tydzień, może będzie lepiej.
(50/h) Po ostatnich opadach w lesie jakby coś się ruszyło. Były miejsca gdzie zbieraliśmy po 12-15 podgrzybków ale trzeba się troszeczkę nachodzić. Kilka prawdziwków ale robaczywe. Jeżeli jeszcze popada i w nocy będzie ciepło w przyszłym tygodniu może być ciekawie. W sumie około 200 sztuk od 6,30 - 10,30
(20/h) Nieśmiertelne w tym sezonie kurki, kilka prawdziwych, kilkanaście koźlarzy, kilka rydzów. Większość grzybów robaczywa, kurki oczywiście nie. Deszczu, deszczu i jeszcze raz deszczu.
(20/h) sporo kurek, kilka świeżych podgrzybków, kilka kapci, nieco ponad godzinka spaceru, kurki miejscami zbiorowo, im dalej w las tym większa bryndza
(60/h) Coś zaczyna się dziać w lesie po ostatnich opadach, wyskakują małe podgrzybki i trochę prawdziwych. Super zbieranie bardzo mało ludzi. Generalnie brązowe podgrzybki w sumie około 160 sztuk i 10 prawdziwków w lesie 3 godziny.