(30/h) Wejście do lasu rozpoczęte o godz. 7.30. Grzybów jadalnych poza kurkami stosunkowo niewiele. W półtorej godziny znalezione 2 borowiki szlachetne, 2 borowiki ceglastopore, 1 podgrzybek, 2 kozaki czerwone i masa kurek. Nie wiem ile tego dokładnie na sztuki, ale dużej wielkości durszlak. Owocniki przeważnie duże, wyrośnięte. Generalnie są miejsca, że grzybów kompletnie brak, ale są też takie, że występuje zatrzęsienie kurek, gdzie człowiek nogi nie postawi to kurka :). Wyjście z lasu o godz. 9.00 Objechałem też z ciekawości okoliczne miejsca, gdzie słupszczanie pozyskują grzybki (Dębnica Kaszubska, Krzynia) i generalnie napotkani grzybiarze bez grzybów. Za kilka dni powinno wysypać, bo w lesie jest stosunkowo mokro i ciepło.
(30/h) krótki popołudniowy niedzielny rekonesans. grzyby... były rano :) sporo śladów po zebranych prawdziwkach, grzybiarze z pełnymi koszami... u nas gorzej: kilka prawdziwków i kozaków, parę garści kurek, jeden podgrzybek. oprócz tego kosz maślaków, ale jakoś nie mam serca ich liczyć. grzyby są, ale raczej w miejscach
(38/h) W zasadzie był to około 1,5 godz. rekonesans-spacer po leśnej drodze. Ale b. udany. 16 dorodnych zdrowych borowików, 1 koźlarz babka-zdrowy i ok. 40 różnego rodzaju maślaków-zdrowych, młodych. (10 szt borowików rosło w jednym miejscu).
(5/h) Mało grzybów. Dwa koźlarze czerwone, prawdziwki, brzeziaki i trochę kurek. Pokazują się też gołąbki. Brakuje powszechnego (w ubiegłych latach) podgrzybka, czekam też na płachetkę.
(20/h) Są miejsca, że grzyb na grzybku rośnie, a potem kilometr bez żadnego... Udało się znaleźć miejsce gdzie były prawdziwki, inne z koźlakami i jeszcze inne z maślakami... Ogólnie w 3 godziny na dwie osoby ze 120 grzybków, ale w trzeba się najeździć...
(40/h) wysyp borowików, małe są zdrowe, większe - często robaczywe, ale w godzinę można nazbierać w dobrych miejscach kilkadziesiąt zdrowych sztuk, do tego koźlarze w dużych ilościach, ale nastawiałem się dzisiaj na prawdziwki i się nie zawiodłem
(30/h) Sporo rozmaitych podgrzybków, kurki, kozaczki (różne), piaskowce -nawet cztery prawdziwki. Wszystko młode. Niestety pojawiają się też grzybiarze;)
(40/h) Głównie borowiki i podgrzybki, pare koźlarzy i troche kurek. Praktycznie wszystko zdrowe poza paroma z lokatorami. W lesie wciąż mokro ale żeby się utrzymał taki stan rzeczy musi spaść deszcz.
(50/h) Wysypało koźlarze w trawiastych laskach, zwłaszcza tych bliżej leśnych bajorek, od najmniejszych egzemplarzy do tzw. kapci. Oprócz koźlarzy - trochę borowików, kurek. Dzisiaj dzwonił ojciec kolegi - rano w lasach przy Kartuzach zdobył w godzinę-dwie kilkadziesiąt zdrowych borowików.