Dziś wybór padł na Garby. W lasach sosnowych nadal wychodzą młode podgrzybki, choć nie wszędzie. Tam, gdzie 2-3 tygodnie temu ciąłem równo, teraz zastój. W innych częściach lasu można nazbierać. Cieszy mnie 6 rydzów zebranych w jedynej znanej mi miejscówce. Pod koniec trafiłem na jedynego prawuska. Wodnichy setki, widać było ślady cięcia (Bosman mnie ubiegł😊), stąd mało było większych okazów. W brzózkach ładne babki. Trafiłem na dwa muchomory czerwieniejące, z czego jeden zaczerwiony. Pogoda dopisała, lubie jak jest pochmurno w lesie. Ok. 6 godzin mile spędzonych w lesie dały niezły rezultat.
W koszykach znalazły się:
podgrzybki brunatne - 320 szt.
borowik szlachetny - 1 szt.
koźlarz babka - 4 szt.
mleczaj rydz - 6 szt.
muchomor czerwieniejący - 1 szt.
wodnicha późna - 200 szt.