Witajcie. Nigdy nie wiadomo, co nas czeka w lesie, do którego się wybieramy po tygodniowym namyśle i śledzeniu doniesień. Ja się uparłem na trąbki, więc popędziłem do Kozienickiego P. K. choć doniesień stamtąd nie było. Las jodłowy, czasem z sosną, brzozą, grabem, jaworem; ściółka - mech lub liście. Trąbki są i rosną po opadach w tygodniu, ale strasznie jeszcze malutkie, naściubiłem 727 g. Jednak euforię wywołały we mnie młodziutkie, pękate, zdrowe
ceglasie 😍 - 30 szt.
Borowików niewiele - 6, ale też młode. Poza tym sporo
kolczaków rudawych - 511 g, garść
opieniek, tylko 3
podgrzybki, 3
koźlarz
e w brzozach. Piękna pogoda, wiatr w konarach, słońce i opad liści - uroczy dzień. I
ceglasie 😁 Pozytywnej niedzieli.