Z uwagi na opowiadania kolegi udałem się dzisiaj po raz pierwszy na grzyby do gminy Zakrzew. Dokładnie rzecz ujmując do lasów Tarnawki. Po godzinie szukania wynik niemalże zerowy. Po przeparkowaniu, po kilkunastu minutach znalazłem się w starym bukowym lesie. I się zaczęło... co prawda
borowiki nie rosły typowo stadnie i nachodzić się było trzeba wynik bardzo fajny jak na pewnie ostatnie grzybobranie w sezonie. 270
borowików do koszyka, około 35% z nich do słoika, reszta suszenie. Sporo zostało w lesie. Miejsce dosyć nietypowe
Trochę
podgrzybków,
kurek,
koźlarzy w tym czerwonych oraz
rydze.
Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy.